Tragiczny wypadek w skradzionym samochodzie
Dwie osoby zginęły, a dwie - w tym kobieta w zaawansowanej ciąży - w stanie ciężkim trafiły do szpitala w wyniku wypadku, od jakiego doszło w miejscowości Miedary koło Tarnowskich Gór. Wszyscy podróżowali
skradzioną dwie godziny wcześniej toyotą. W szpitalu jest też
pobity podczas kradzieży właściciel samochodu.
16.09.2007 | aktual.: 16.09.2007 16:01
Jak poinformował zespół prasowy śląskiej policji, 24-letni kierowca skradzionego samochodu na łuku drogi, prawdopodobnie w wyniku nadmiernej prędkości, stracił nad nim panowanie, zjechał na pobocze i uderzył w drzewo. Na miejscu zginął on sam i 31-letnia pasażerka samochodu. Pozostali pasażerowie - 23-letni mężczyzna i 20-letnia kobieta, będąca w widocznej ciąży, w stanie ciężkim zostali przewiezieni do szpitala.
Tymczasem prowadzący sprawę funkcjonariusze stwierdzili, że samochód, który uczestniczył w wypadku, niecałe dwie godziny wcześniej został skradziony z parkingu w Tarnowskich Górach. Siedzącego w zaparkowanym samochodzie właściciela toyoty zaatakowało dwóch mężczyzn. Napastnicy wyciągnęli go ze środka, pobili, a następnie odjechali skradzionym autem. Policja wyjaśnia teraz wszystkie okoliczności zajścia.