Tragiczny wypadek. Auto rozpadło się na pół
Do tragicznego wypadku doszło w czwartek wieczorem pod Płońskiem. Samochód osobowy uderzył w drzewo i rozpadł się na dwie części. Jeden z pasażerów zginął na miejscu. Policja bada okoliczności zdarzenia.
Do tragicznego zdarzenia doszło w czwartek wieczorem, na drodze między Starym Guminem a Zaborowem. Z nieznanych przyczyn samochód osobowy marki Seat zjechał na lewą stronę jezdni i uderzył w drzewo.
Siła zderzenia była tak duża, że pojazd rozpadł się na dwie części. Podróżujący autem dwaj mężczyźni, 22 i 24-latek, wypadli z wozu.
Wypadek pod Płońskiem. Auto złamało się na dwie cześci
Starszy z nich, 24-letni mężczyzna, zginął na miejscu. 22-latek, który w chwili zdarzenia siedział za kierownicą samochodu, został przetransportowany do szpitala.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak podaje Interia.pl, nie odniósł on jednak poważniejszych obrażeń. W piątek opuścił szpital. Został jednak zatrzymany przez policję w celu wyjaśnienia okoliczności wypadku.
Policja z Płońska, pod nadzorem komisarz Kingi Drężek-Zmysłowskiej, prowadzi śledztwo. Nie jest wiadomo, kto siedział za kierownicą seata.
Policja chce się tego dowiedzieć. Jak informuje komisarz Kinga Drężek-Zmysłowska z KPP w Płońsku, śledczy muszą też ustalić, jakie w rezultacie były przyczyny wypadku.
Przeczytaj również: Kurski wraca do telewizji. Wszystko ogłoszono na wizji
Obaj mężczyźni to mieszkańcy powiatu płońskiego. Na miejscu zdarzenia pracowały służby ratunkowe oraz policja, które zabezpieczyły teren i zbierały dowody.