Tragiczny weekend w Wielkopolsce. Utonęły dwie młode osoby
W sobotę w Skorzęcinie (woj. wielkopolskie) utonął 23-latek. Z kolei w nocy z soboty na niedzielę utopił się 22-letni mężczyzna kopiący się w jeziorze w miejscowości Jarosławki.
Upalna pogoda sprawiła, że tłumy Wielkopolan szukają ochłody w jeziorach i basenach. Niestety, jak każdego lata, dla wielu osób kończy się to tragicznie. Tylko w miniony weekend w wielkopolskich jeziorach utopiły się dwie młode osoby.
W sobotnie południe z jeziora Niedzięgiel w Skorzęcinie koło Gniezna wyłowiono zwłoki 23-letniego mężczyzny. Jak się okazało, w piątek wieczorem wraz ze znajomymi grał w piłkę wodną. Gdy wychodzili z wody i okazało się, że nie ma wśród nich 23-latka, sądzili, że pewnie wyszedł wcześniej z jeziora. Dopiero później, gdy nie można było nigdzie znaleźć mężczyzny, zawiadomiono policję.
W nocy z soboty do niedzieli do tragedii doszło także nad jeziorem Jarosławskim. - Na plaży w Jarosławkach spędzała czas grupa kilku osób. Jeden z mężczyzn postanowił się wykąpać i wszedł do jeziora – informuje WP.PL Ewa Kasińska, oficer prasowy policji w Śremie.
Gdy po jakimś czasie pozostała grupa zorientowała się, że mężczyzna nie wypłynął, powiadomiono służby ratunkowe.
Przybyli na miejsce płetwonurkowie z Poznania około godz. 3.40 nad ranem znaleźli w wodzie zwłoki 22-letniego mieszkańca powiatu gostyńskiego.