Tragiczny finał burdy na stadionie w Knurowie. Nie żyje 27‑latek
Po śmierci 27-meżczyzny, który został ranny podczas zajść na stadionie w Knurowie, doszło do starć przed szpitalem i komisariatem w tym mieście - poinformowała policja.
02.05.2015 | aktual.: 03.05.2015 02:38
Doszło do starć przed szpitalem oraz komisariatem w Knurowie. - Przed szpitalem nagle zgromadziło się ok. 200 osób, przybiegli m.in. z koktajlami Mołotowa. Rannych zostało trzech policjantów. Mamy już zatrzymanych kilka osób - poinformował Słomski. Obecnie - jak dodał - trwa "policyjny pościg".
Wcześniej w szpitalu w Knurowie zmarł mężczyzna, który odniósł obrażenia podczas zajść na stadionie w tym mieście. Do awantury doszło podczas meczu czwartej ligi Concordii Knurów z Ruchem Radzionków.
Jeszcze w czasie pierwszej połowy pseudokibice miejscowej drużyny zaczęli rzucać na boisko niebezpieczne przedmioty. Następnie ok. 50 osób wtargnęło na murawę, dążąc do konfrontacji z przyjezdnymi kibicami.
Wtedy do akcji wkroczyli policjanci, którzy w odpowiedzi na lecące w ich stronę kamienie i krzesełka użyli broni gładkolufowej. W czasie interwencji na ziemię osunął się ranny w szyję 27-letni mężczyzna. Podinsp. Gąska poinformował, że pierwszej pomocy udzielili mu funkcjonariusze, później poszkodowany został przewieziony karetką do szpitala. Niestety tam zmarł.
Mężczyzna został prawdopodobnie trafiony gumową kulą wystrzeloną z broni gładkolufowej przez któregoś z policjantów, ale jak stwierdził podinsp. Gąska, wszystkie okoliczności tragicznego zdarzenia są skrupulatnie wyjaśniane.
Z powodu zamieszek mecz został przerwany przez sędziego i nie został dokończony.