Tragicznie w bagdadzkich szpitalach
W szpitalach w Bagdadzie zaczyna brakować podstawowych środków z powodu napływu cywilów rannych w ostatnich walkach w mieście - alarmuje Czerwony Krzyż. Do szpitali trafiają tysiące ludzi rannych od pocisków i poparzonych.
08.04.2003 15:26
"W Bagdadzie szpitale osiągnęły już kres możliwości materiałowych i personalnych" - powiedziała rzeczniczka Komitetu Międzynarodowego Czerwonego Krzyża Nada Doumani. Sprecyzowała, że w szpitalach brakuje środków znieczulających. Ogromnym problemem są także przerwy w dopływie prądu. Generatory prądu mogą być tylko tymczasowym rozwiązaniem - podkreśliła rzeczniczka Czerwonego Krzyża. Zwróciła także uwagę na brak żywności i pitnej wody w szpitalach.
Według Czerwonego Krzyża szpital Al-Yarmuk w Bagdadzie przyjmuje do stu rannych w ciągu godziny. Szpital Mahmudiya zaś na południu stolicy Iraku nie jest już w stanie przyjąć żadnych ofiar walk.
Światowa Organizacja Zdrowia ma zapas lekarstw i środków medycznych w Jordanii i chciałaby przekazać go jak najszybciej Bagdadowi, ale na razie jest to niemożliwe z powodów bezpieczeństwa. Na razie - mimo ostrzeżeń organizacji humanitarnych - nie odnotowano, na szczęście, żadnego przypadku cholery w Iraku.(iza)