Tragiczne skutki zimy w USA. Nie żyje 36‑letnia ciężarna kobieta
Tragiczne skutki zimy na wschodnim wybrzeżu USA. W wyniku nawałnic zginęło co najmniej 20 osób.
Wśród ofiar jest 36-letnia ciężarna kobieta z Nowego Jorku. Poniosła śmierć na parkingu, potrącona przez pług śnieżny. Jej dziecko przeżyło, ale jest w stanie krytycznym. Utrudnienia odczuwane są w 11 stanach - od Karoliny Południowej po graniczący z Kanadą Maine.
Problemy ma stolica kraju Waszyngton, a także Nowy Jork i Atlanta. Lotniska w tych dwóch ostatnich miastach zamknięto. Na terenie portu lotniczego w Waszyngtonie spadło z kolei 35 centymetrów śniegu. Łącznie w całym kraju odwołano około 6500 lotów. Stolica ma też inne problemy. Drogi trzeba nieustannie odśnieżać. Wynajęto do tego nawet pracowników urzędów federalnych, a Biały Dom musiał wczoraj odwołać swój codzienny briefing. Z kolei na głównej promenadzie miasta - National Mall - widziano...narciarzy.
Łącznie około 800 tysięcy gospodarstw w całych Stanach nie ma prądu. Najgorzej jest pod tym względem w Karolinie Południowej i w Karolinie Północnej. W tym ostatnim stanie ogłoszono stan wyjątkowy, podobnie jak w Connecticut.
Według meteorologów, to najbardziej dotkliwa zima dla Ameryki od 10 lat. Od dziś jej skutki mają być mniej odczuwalne. Nawałnice przesuną się na północ.