ŚwiatTragiczne błędy po ataku na nowojorski WTC

Tragiczne błędy po ataku na nowojorski WTC

Na pierwszej stronie niedzielnego wydania New York Times ukazał się artykuł zatytułowany 11 września - śmiertelne błędy akcji ratunkowej.

07.07.2002 11:51

W raporcie opracowanym przez ekspertów, uwypuklono cztery zagadnienia, demaskując błędy w przeprowadzeniu akcji ratowniczej nowojorskiej policji i straży pożarnej. Najważniejsze - to brak współpracy między policjantami i strażakami oraz brak wspólnego punktu dowodzenia akcją.

Według raportu, w kilka minut po zawaleniu się pierwszego budynku piloci helikopterów policyjnych kilkakrotnie przekazali komunikat o beznadziejnym stanie drugiej wieży i konieczności natychmiastowej ewakuacji. Wiadmość ta nigdy jednak nie dotarła do kierujących akcją ratowniczą strażaków.

Po drugie, strażacy znajdujący się wewnątrz budynków stracili kontakt radiowy. Znajdujący się wewnątrz drugiego budynku nie mieli pojęcia o zawalaniu się pierwszej wieży.

Po trzecie, akcja ratownicza pozbawiona była właściwej organizacji wewnątrz policji: większość pełniących służbę porzuciło swe posterunki, aby przybyć na miejsce zamachu, co spowodowało, że mosty i tunele pozbawione były właściwej ochrony.

Czwarta z poruszanych w raporcie spraw to brak dyscypliny ekip ratowniczych. W kilka sekund po rozbiciu się pierwszego samolotu setki strażaków przybyły na miejsce tragedii, a dowodzący stracili rachubę ilu z nich weszło do budynków. Pojedyńcze oddziały przystąpiły do akcji ratowniczej na własną rękę.

Raport nowojorskiego dziennika pełen jest przejmujących opisów świadków dokumentujących bohaterską postawę strażaków i policjantów. Szef nowojorskiej policji podkreślił, że czas też na wyciągnięcie wniosków i zgodnie z nimi opracowanie lepszego planu ochrony miasta i jego mieszkańców w sytuacjach wyjątkowych. (mp)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)