Polski profesor zastrzelony w Grecji. Media ujawniają nowe fakty
Profesor Przemysław Jeziorski, znany ekonomista, został zastrzelony na przedmieściach Aten. Grecka policja intensywnie poszukuje sprawcy. Tymczasem pojawiają się nowe fakty w tej sprawie. Media dotarły m.in. do zeznań byłej żony mężczyzny.
Co musisz wiedzieć?
- Zabójstwo miało miejsce 4 lipca na ulicy Irini w Agia Paraskevi, spokojnej dzielnicy Aten.
- Ofiarą jest Przemysław Jeziorski, profesor Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley, który przebywał w Grecji, by spotkać się z dziećmi.
- Grecka policja bada różne motywy zbrodni, w tym porachunki osobiste.
- Media ujawniły też relację byłej żony ofiary.
W piątek, 4 lipca, około godziny 16:00, na ulicy Irini w Agia Paraskevi doszło do tragicznego zdarzenia. Przemysław Jeziorski został zastrzelony przez zamaskowanego napastnika, który oddał pięć strzałów, trafiając go w szyję i klatkę piersiową. Świadkowie opisali sprawcę jako wysokiego, wysportowanego mężczyznę, który działał zdecydowanie i celowo.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Burza po wywiadzie w TVP. "Zdarzyła się ohydna rzecz"
Z dotychczasowych ustaleń, na które powołują się greckie media, wynika, że Polak planował spotkanie z konkretnym mężczyzną, by wyjaśnić między nimi osobisty konflikt. Do rozmowy miało dojść na ulicy Irinis w ateńskiej dzielnicy Agia Paraskevi.
Polak znał zabójcę?
Reporterzy ERTnews podkreślają, że scenariusz wyglądał jak zawodowa egzekucja, jednak dochodzenie koncentruje się na "osobistych porachunkach".
Ponadto, była żona Jeziorskiego, pochodząca z Grecji profesorka, miała powiedzieć policji że Polak miał problemy z alkoholem. To z kolei wpływało na jego agresywne zachowanie wobec rodziny.
Sześć lat temu kobieta złożyła pozew o rozwód. Jak czytamy, od tamtej pory trwała sądowa walka o prawo do opieki nad dziećmi.
Grecka policja intensywnie bada sprawę, przeglądając nagrania z kamer monitoringu i przesłuchując świadków. Śledczy próbują również zabezpieczyć dane z telefonów ofiary i jego byłej żony, które mogą pomóc w ustaleniu przebiegu wydarzeń. Na razie nie ujawniono, czy na miejscu zbrodni znaleziono jakiekolwiek ślady mogące przybliżyć tożsamość sprawcy.
Źródło: "Wprost"/Newsit