Tragiczna śmierć Polaka w Niemczech. Przygniotła go 1,5-tonowa płyta ze stali
Nie żyje 48-latek pracujący w niemieckim Stralsund. Mężczyzna zginął na miejscu w tragicznym wypadku, do którego doszło w stoczni. Przygniotła go ważąca 1,5 tony stalowa płyta.
Polak pracował w stoczni MV w Stralsund w Niemczech. 48-latek w sobotę obsługiwał zdalnie sterowany dźwig. Mężczyzna umieścił na dźwigarze stalową płytę ważącą 1,5 tony.
Wtedy doszło do tragedii. Płyta zerwała się i runęła na Polaka. Mężczyzna zginął na miejscu.
Niemcy. Kolejne śmiertelne wypadki Polaków
23 stycznia w Wustermark w Brandenburgii Polak został zmiażdżony przez ciężarówkę. Mężczyzna czekał przy rampie, pod którą najechał pojazd. Najprawdopodobniej 40-latek znajdował się martwym polu widzenia kierowcy.
Polak został wyciągnięty z przestrzeni między rampą i pojazdem przez strażaków. Próbowano go reanimować, bezskutecznie. Kierowca doznał szoku i trafił do szpitala.
Zobacz też: "Tam jest po prostu zbrodnia". Małgorzata Kidawa-Błońska liczy, że debata nie będzie w TVP
Źródło: polsatnews.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl