Tragedia w USA. Sześcioletni chłopiec zabił siostrę
W mieście Munice w amerykańskim stanie Indiana sześcioletni chłopiec przypadkiem wystrzelił w kierunku swojej o rok młodszej siostry. Dziewczynka została postrzelona w głowę. Zmarła wkrótce po przewiezieniu do szpitala.
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że chłopiec znalazł broń w sejfie rodziców. Wcześniej zabrał klucz do skrytki i otworzył ją wykorzystując nieuwagę matki, która w tym czasie spała. W sejfie znajdowały się dwa pistolety. Oba należące do rodziców sześciolatka.
Policja aresztowała już 28-letniego ojca i 27-letnią matkę chłopca. Podczas przesłuchania oboje zeznali, że to już kolejny raz, gdy ich syn otworzył samodzielnie skrytkę z bronią. Gdy zrobił to po raz pierwszy, rodzice mieli zabrać go na strzelnicę, by pokazać mu jak bezpiecznie obchodzić się z bronią palną.
Małżeństwo usłyszało zarzut zaniedbania bezpieczeństwa osoby przebywającej pod ich opieką, które zakończyło się jej śmiercią, a także trzy inne zarzuty, również dotyczące zaniedbań.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: groźny wypadek w Łukowie. Kamera nagrała moment potrącenia rowerzystki na pasach
Strzelaniny w USA. Tragiczny bilans
Według danych, tylko w tym roku w Stanach Zjednoczonych odnotowano już 158 niezamierzonych wystrzałów z broni palnej z udziałem dzieci. Śmierć poniosło 68 osób, a 99 zostało rannych.
Podobny przypadek jak ten z Indiany miał miejsce na początku lipca w Arkansas, gdzie ośmiolatek zastrzelił pięcioletniego brata. Z kolei w czerwcu na Florydzie również ośmioletni chłopiec śmiertelnie postrzelił niespełna roczne niemowlę i ranił dwulatkę.
Przeczytaj też:
Źródło: Polsatnews.pl