Tragedia w Krynicy Morskiej. Uratował córkę, sam utonął
Nie żyje mężczyzna, który razem z 13-letnią córką wypadł z pontonu w pobliżu plaży w Krynicy Morskiej. Nastolatkę wyciągnęli na brzeg ratownicy.
31.07.2017 | aktual.: 31.07.2017 21:15
Świadkowie relacjonują, że ojciec po wypadku utrzymywał córkę na powierzchni i to dzięki niemu dziewczynie udało się dotrzeć do brzegu. Później mężczyźnie zabrakło sił.
Przez kilka godzin 45-latka poszukiwali ratownicy Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. W akcję włączono też jednostki Morskiej Służby Poszukiwawczej.
- Niestety wieczorem morze wyrzuciło ciało na plażę - mówi Wirtualnej Polsce asp. sztab. Renata Legawiec z pomorskiej policji.
To pierwsze utonięcie na Mierzei Wiślanej tego lata. - Oby nie było kolejnych. Apelujemy o ostrożność, bo nadmuchiwane pontony nie są w stanie zagwarantować nam bezpieczeństwa na wysokiej fali. Bałtyk - także na Zatoce Gdańskiej - to nieobliczalny żywioł - ostrzega mł. asp. Janusz Trill z policji w Nowym Dworze Gdańskim.
W ostatni weekend w całym kraju utonęło 16 osób.