Tragedia w górach. Nie żyje 50-letni Polak
W poniedziałek po czeskiej stronie Karkonoszy doszło do tragicznego wypadku. Na czerwonej trasie zjazdowej zderzyło się dwóch narciarzy. Mimo szybciej pomocy 50-letniego Polaka nie udało się uratować.
Jak przekazała czeska służba ratunkowa do wypadku doszło w poniedziałek po godz. 11 na czerwonej trasie zjazdowej w Planie nad Szpindlerowym Młynem, gdzie zderzyło się dwóch narciarzy.
- Po przybyciu na miejsce dowiedzieliśmy się, że obaj narciarze odnieśli poważne obrażenia, a jeden z nich, mężczyzna narodowości polskiej, był nieprzytomny, trwała jego reanimacja– powiedział ratownik Jan Král.
Lekarz stwierdził zgon
50-letni Polak został natychmiast podłączony do defibrylatora.
- Wszystko konsultowaliśmy z dyspozytornią linii 155 regionu Hradec Králové. Reanimację prowadziliśmy do czasu przybycia śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego Liberec. Lekarz z jego załogi wraz z ratownikiem lotniczym zostali następnie wysadzeni w pobliżu miejsca interwencji i natychmiast przejęli pacjenta – dodał Jan Král. Polaka nie udało się uratować. Lekarz stwierdził zgon.
Coraz więcej wypadków
Drugi, również 50-letni narciarz trafił do szpitala z bólem pleców i ranami na twarzy.
- Zauważyliśmy, że wraz ze spadkiem liczby narciarzy na stokach, ludzie zaczęli jeździć szybciej. Ostatnio wzrosła liczba wypadków narciarzy, na szczęście nie z tak fatalnym zakończeniem – skomentował Pavel Jirsa, szef Karkonoskiej Służby Górskiej, apelując o przestrzeganie przepisów.