Tragedia w Ełku. Już dwie osoby z zarzutem zabójstwa
W związku ze śmiercią 21-latka w Ełku zarzut zabójstwa postawiono obywatelowi Tunezji - poinformował prokurator rejonowy Wojciech Piktel. Drugą osobą z zarzutem zabójstwa 21-latka w Ełku jest zatrzymany Algierczyk - poinformował jego obrońca Wojciech Stpiczyński. Dodał, że jego klient nie przyznaje się do winy. Prokurator mówił, że obaj Polacy, którzy brali udział w zajściu, w tym zabity Daniel. R., byli już wcześniej karani.
Prokurator Piktel przedstawił więcej szczegółów dotyczących wydarzeń, które rozegrały się w sylwestrową noc przed lokalem Prince Kebab w Ełku. - Według naszych ustaleń w tym barze doszło do jakiegoś zdarzenia, które zaiskrzyło atmosferę i tak naprawdę sam początek jest dla nas do końca niejasny. Później pokrzywdzony wziął dwie butelki napoju, z którymi wyszedł z baru nie zapłaciwszy. Właściciel lokalu z kucharzem pobiegli za pokrzywdzonym właśnie w celu wyrwania tych butelek - opowiadał prokurator. Jak dodał, według ustaleń prowadzących śledztwo, dopiero po powrocie do baru właściciela lokalu i kucharza, drugi z Polaków, który wcześniej był tam razem z pokrzywdzonym, zawrócił i rzucił petardę do wnętrza baru lub też przez jego otwarte drzwi. Najpewniej wówczas zaczęła się szarpanina, podczas której zabity został 21-letni mieszkaniec Ełku.
Jak wyjawił na konferencji prasowej prokurator obaj Polacy, którzy brali udział w zajściu, w tym zabity Daniel. R., byli już wcześniej karani. Według informacji "Newsweeka" 21-letni Daniel czterokrotnie występował w sprawach w prokuraturze jako podejrzany, a w 2016 roku miał sprawy za groźby i rozbój.
Awantura przed kebabem
W noc sylwestrową w Ełku po awanturze przed barem z kebabem zginął 21-letni Daniel. Zarzut jego zabójstwa postawiono w poniedziałek 26-letniemu obywatelowi Tunezji, zatrudnionemu tam jako kucharz. Jak podała prokuratura, zarzut dotyczy zabójstwa poprzez dwukrotne ugodzenie nożem pokrzywdzonego.
W niedzielę przed barem doszło do gwałtownych protestów. Wczesnym popołudniem zebrało się tam kilkuset mieszkańców, żeby wyrazić sprzeciw wobec tej tragedii i zapalić znicze. W tłumie były też osoby agresywne, które wybiły szyby i niszczyły mienie w witrynie lokalu, rzucały petardami, butelkami oraz kamieniami w stronę funkcjonariuszy i radiowozów. Zamieszki zakończyły się przed północą. Zatrzymano łącznie 28 osób.
Prezydent Ełku Tomasz Andrukiewicz, późnym popołudniem, poprosił komendanta wojewódzkiego policji o dodatkowe wsparcie. W mieście został też powołany sztab kryzysowy.
W intencji tragicznie zmarłego 21-letniego Daniela, w poniedziałek o godz. 18.00 w katedrze pw. św. Wojciecha w Ełku zostanie odprawiona msza św., której będzie przewodniczył biskup ełcki Jerzy Mazur.
oprac. Michał Kurek/ Katarzyna Bogdańska/Bartosz Lewicki
Zobacz także: Wandale zniszczyli ponad 100 nagrobków na cmentarzu w Ełku
W noc sylwestrową w Ełku (Warmińsko-Mazurskie) po awanturze przed barem z kebabem zginął 21-letni Daniel. Zarzut jego zabójstwa postawiono w poniedziałek 26-letniemu obywatelowi Tunezji, zatrudnionemu tam jako kucharz. Jak podała prokuratura, zarzut dotyczy zabójstwa poprzez dwukrotne ugodzenie nożem pokrzywdzonego.
W niedzielę przed barem doszło do gwałtownych protestów. Wczesnym popołudniem zebrało się tam kilkuset mieszkańców, żeby wyrazić sprzeciw wobec tej tragedii i zapalić znicze. W tłumie były też osoby agresywne, które wybiły szyby i niszczyły mienie w witrynie lokalu, rzucały petardami, butelkami oraz kamieniami w stronę funkcjonariuszy i radiowozów. Zamieszki zakończyły się przed północą. Zatrzymano łącznie 28 osób.
Prócz Tunezyjczyka w sprawie zabójstwa 21-letniego Polaka policja zatrzymała trzech innych mężczyzn, w tym obywateli Algierii i Maroka. W niedzielę doszło do próby podpalenia mieszkania, której wynajmował Algierczyk. Sprawę wyjaśnia policja.