Tragedia na poligonie w Drawsku. Jest reakcja prezydenta
Na poligonie w Drawsku Pomorskim doszło we wtorek do tragicznego wypadku, w wyniku którego zginął jeden z uczestniczących w ćwiczeniach żołnierzy. "Jestem myślami i modlitwą z Ich Rodzinami oraz Bliskimi. Łączę się w żalu z Najbliższymi Zmarłego" - przekazał prezydent Andrzej Duda.
05.03.2024 | aktual.: 05.03.2024 16:56
Dramatyczny wypadek miał miejsce we wtorek około godz. 8.50 na terenie poligonu w Drawsku Pomorskim.
- Według wstępnych ustaleń kierujący bojowym wozem piechoty, wykonując manewr tym pojazdem, najechał na dwóch żołnierzy. W wyniku zdarzenia jeden z pokrzywdzonych żołnierzy zginął. Drugi ranny został przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala - relacjonował w rozmowie z WP płk Bartosz Okoniewski, zastępca prokuratora okręgowego do spraw wojskowych Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
Teraz do tragedii na poligonie odniósł się prezydenta Andrzej Duda, który we wtorek obserwował ćwiczenia wojsk NATO Dragon-24 pod Kwidzynem na Kociewiu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Ze smutkiem przyjąłem wiadomość o tragicznym wypadku z udziałem dwóch polskich Żołnierzy, do jakiego doszło podczas szkolenia na poligonie w Drawsku. Jestem myślami i modlitwą z Ich Rodzinami oraz Bliskimi. Łączę się w żalu z Najbliższymi Zmarłego" - napisała w serwisie X (dawniej Twitter) głowa państwa.
"Chylę czoła przed oddaniem, z jakim polscy Żołnierze służą bezpieczeństwu państwa i obywateli, także w czasach pokoju" - dodał prezydent Duda w swoim wpisie.
Tragiczny wypadek na poligonie w Drawsku Pomorskim
Żołnierze uczestniczący w wypadku pochodzą z tej samej jednostki: batalionu zmechanizowanego z Białej Podlaskiej, który jest pododdziałem 1. Warszawskiej Brygady Pancernej w Wesołej.
Żołnierz, który zginął, miał 20 lat. - Udzielana była mu pomoc medyczna, niestety zginął na miejscu zdarzenia - przekazał WP płk Okoniewski.
Ranny wojskowy ma 28 lat. Został przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego nr 1 w Szczecinie. - Pacjent jest w stanie bezpośredniego zagrożenia życia - przekazała rzeczniczka prasowa szpitala Joanna Woźnicka.