Tragedia na A4. Świadkowie: "to była masakra". Zdjęcia z wypadku przerażają
Pięć osób zginęło, a prawie 40 zostało rannych w tragicznym wypadku ukraińskiego autobusu w nocy w sobotę na autostradzie A4 w okolicach miejscowości Kaszyce w woj. podkarpackim. Natychmiast po wypadku ruszyła akcja ratunkowa służb. Uczestnicy wypadku relacjonują, że w pierwszych chwilach po tym, jak autokar wypadł z jezdni, ludzie krzyczeli i wołali o pomoc. - To była masakra. Nie mieliśmy nic, czym moglibyśmy im pomóc - mówi jeden ze świadków, podkreślając, że bardzo szybko na miejscu były karetki i wozy ratownicze strażaków.
Tragedia na A4. Świadkowie: "to była masakra". Zdjęcia z wypadku przerażają
Pięć osób zginęło, a prawie 40 zostało rannych w tragicznym wypadku ukraińskiego autobusu w nocy w sobotę na autostradzie A4 w okolicach miejscowości Kaszyce w woj. podkarpackim. Natychmiast po wypadku ruszyła akcja ratunkowa służb. Uczestnicy wypadku relacjonują, że w pierwszych chwilach po tym, jak autokar wypadł z jezdni, ludzie krzyczeli i wołali o pomoc. - To była masakra. Nie mieliśmy nic, czym moglibyśmy im pomóc - mówi jeden ze świadków, podkreślając, że bardzo szybko na miejscu były karetki i wozy ratownicze strażaków.
Nocny dramat pod Jarosławiem
Rejsowy autobus z obywatelami Ukrainy rozbił się ok. godz. 1 w nocy na autostradzie A4 w pobliżu MOP Kaszyce w okolicach Jarosławia. - Duże siły zadziałały na pasażerów, którzy nie byli zapięci pasami bezpieczeństwa. W momencie kiedy autobus gwałtownie wyhamował, uderzając w bariery energochłonne, pasażerowie zaczęli się bezwładnie przemieszczać w autokarze, uderzając o siebie, o fotele, o wnętrze pojazdu - powiedział dziennikarzom rzecznik przemyskiego pogotowia ratunkowego Marek Janowski.
Tragedia na A4. Wielu rannych po wypadku
- Wielu poszkodowanych ma obrażenia głowy, kręgosłupa, jamy brzusznej i kończyn - przekazały służby. Z dotychczasowych wiadomości wynika, że w autokarze podróżowało 57 osób, w tym dwóch kierowców. Prokuratura będzie to weryfikować, bowiem z listy pasażerów wynika, że pasażerów było 54.
Wypadek autobusu. Karetki i śmigłowce na pomoc
Jak powiedział Zbigniew Sowa, zastępca komendanta wojewódzkiego policji w Rzeszowie, jest zbyt wcześnie by mówić o przyczynach wypadku. Zostanie powołany biegły z zakresu wypadków drogowych. Autobus zjechał z drogi, przebił barierę zabezpieczającą i przewrócił się w rowie. Na miejscu pracowało ponad 100 strażaków, a rannych do szpitala transportowano karetkami i śmigłowcami.
Tragedia na A4. "Kierowca był trzeźwy"
Na miejscu wypadku udało się ustalić personalia trzech osób - informuje PAP. Miały bowiem przy sobie dokumenty. To jedna kobieta i dwóch mężczyzn. Tożsamość dwóch pozostałych ofiar śmiertelnych będzie ustalana. Wiadomo jedynie, że były to kobiety. Jak poinformował konsul dyżurny Ukrainy, obaj kierowcy byli trzeźwi i "nie byli pod wpływem narkotyków".
Tragedia na A4. Autobus jechał do Chersonia
Firma transportowa, do której należał autokar uczestniczący w wypadku, obsługuje trasę z Poznania do Chersonia. Autobus, który rozbił się na Podkarpaciu, miał 9 lat. Wyrazy współczucia po tragedii przekazali w mediach społecznościowych prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki.