Trafiła na SOR w majówkę. Dramat 64-latki

Ciężko chora 64-letnia kobieta trafiła 2 maja na SOR w warszawskim szpitalu. Z powodu braku miejsc na oddziale spędziła tam dwa dni. Doszło do powikłań. Kobietę trzeba było pilnie operować. W ciężkim stanie leży teraz na OIOM-ie. Zdaniem jej męża to wina lekarzy.

Trafiła na SOR w majówkę. Dramat 64-latkiTrafiła na SOR w majówkę. Dramat 64-latki
Źródło zdjęć: © East News | trip
oprac.  BAR

Dramat pani Elżbiety - jak poinformowano w programie "Interwencja" w Polsat News - rozpoczął się 2 maja. Zaczęła mieć problemy z oddychaniem, czuła silny ból brzucha i kręgosłupa. Mąż 64-latki - pan Ryszard - zadzwonił po pogotowie.

 - Wezwałem karetkę i mówię, że żona ma niską saturację, boli ją brzuch i plecy. Zrobili test na COVID, wynik wyszedł pozytywny. Przekazali, że zabierają ją do Szpitala Południowego - opowiada dziennikarzom programu "Interwencja" w Polsat News pan Ryszard.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

"To wyjątkowo perfidne". Budka ostro o wpisie Ziobry po śmierci Kamilka

Od lekarza, który zajął się panią Elżbietą, mąż usłyszał, że 64-latka jest ciężko chora i zostanie w szpitalu.

Kobieta miała trafić na oddział, ale kiedy następnego dnia mąż przyszedł ją odwiedzić okazało się, że wciąż leży na SOR.

"Nic jej nie jest"

Pan Ryszard był zdumiony. Tłumaczy, że dwa lata temu u pani Elżbiety zdiagnozowano nowotwór węzłów chłonnych. Kobieta zmaga się także z chorobami nerek, serca i cukrzycą. Mężczyzna liczył więc, że tak schorowana osoba szybko otrzyma pomoc.

- Wyszła pani doktor. Pierwszy raz z takim czymś się spotkałem. Powiedziała, że "nic jej nie jest" oraz "dostała glukozę i ja ją do domu wypisuję". Ja mówię: Pani doktor, ja nie przyjmę żony do domu w takim stanie, bo ja sobie nie poradzę. Wzruszyła ramionami i poleciała - opowiada pan Ryszard.

Kilka godzin później zadzwoniono do męża kobiety z informacją, że kobieta musi natychmiast przejść operację.

- Okazało się, że dostała perforacji jelita. Gdyby zainteresowali się bólem brzucha, to do tego by nie doszło - przekonuje pan Ryszard.

Kobieta trafiła na OIOM

Po zabiegu pani Elżbieta trafiła na OIOM. Jej stan lekarze określają jako ciężki. Jej mąż oskarża pracowników Szpitalnego Oddziału Ratunkowego o to, że zwlekali z udzieleniem pomocy jego żonie i doprowadzili do stanu zagrożenia życia.

 Szpital na razie nie komentuje sprawy. Poinformowano reportera programu "Interwencja", że do czasu wyjaśnienia sprawy szpital nie będzie zajmował żadnego stanowiska.

Pan Ryszard ma złożyć pisemną skargę na działalność SOR-u. Walczy także o odnalezienie rzeczy osobistych pani Elżbiety, które zaginęły gdzieś w szpitalu.

Źródło: polsatnews.pl

Źródło artykułu: WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Cenckiewicz jak Sikorski. Porównali ich wypłaty
Cenckiewicz jak Sikorski. Porównali ich wypłaty
Atak psów pod Zieloną Górą. Właściciel nie przyznał się do winy
Atak psów pod Zieloną Górą. Właściciel nie przyznał się do winy
Z Odry wyłowiona ciało. To około 30-letni mężczyzna
Z Odry wyłowiona ciało. To około 30-letni mężczyzna
Donald Tusk zaskoczył. Nie mógł się powstrzymać przed tym gestem
Donald Tusk zaskoczył. Nie mógł się powstrzymać przed tym gestem
"Kto to jest bitcoin?". Poseł PiS zaskoczony w Sejmie
"Kto to jest bitcoin?". Poseł PiS zaskoczony w Sejmie
Atak psów pod Zieloną Górą. Zarzuty dla właściciela
Atak psów pod Zieloną Górą. Zarzuty dla właściciela
Sondaż bada polskie lęki. Jak Polacy reagują na zagrożenie wojną?
Sondaż bada polskie lęki. Jak Polacy reagują na zagrożenie wojną?
Jest porozumienie. Koalicja przedstawia projekt o "osobie najbliższej"
Jest porozumienie. Koalicja przedstawia projekt o "osobie najbliższej"
Miał wysadzić Nord Stream. Ważą się losy ukraińskiego nurka Wołodymyra Ż.
Miał wysadzić Nord Stream. Ważą się losy ukraińskiego nurka Wołodymyra Ż.
Błaszczak traci poświadczenie bezpieczeństwa. Oskarża Tuska
Błaszczak traci poświadczenie bezpieczeństwa. Oskarża Tuska
"Mamy dobre relacje". Zapytali Tuska o Hołownię
"Mamy dobre relacje". Zapytali Tuska o Hołownię
"To są wszystko bajki". Kaczyński oburzył się na pytania dziennikarki
"To są wszystko bajki". Kaczyński oburzył się na pytania dziennikarki