Tradycja grobu Chrystusa
Grób Pański jest
artystyczną dekoracją urządzaną w Wielkim Tygodniu w kościołach
dla podkreślenia pamiątki śmierci Chrystusa. Na zakończenie
liturgii Wielkiego Piątku zanoszono w procesji krzyż (w XV wieku),
później krzyż i monstrancję z Najświętszym Sakramentem (w XVI w.)
do przygotowanego wcześniej Grobu Bożego.
Wielkopiątkowa tradycja strojenia grobu Chrystusa w kościołach rozwinęła się w Polsce w sposób szczególny; groby przemawiały bowiem do wyobraźni, przede wszystkim jako znak trudnego i bolesnego doświadczenia.
W różnych okresach historycznych starano się wprowadzać do symbolicznych grobów aktualne motywy, związane z sytuacją kraju. W czasach rozbiorów, okupacji niemieckiej oraz stanu wojennego ustrojony grób odzwierciedlał najbardziej aktualne przeżycia narodu polskiego.
W starożytności i we wczesnym średniowieczu Najświętszy Sakrament był zanoszony po liturgii eucharystycznej na przechowanie do zakrystii lub bocznej kaplicy. Z tego zwyczaju wywodzi się procesja do kaplicy adoracji w Wielki Czwartek.
Na tym samym tle, wraz z rozwinięciem się średniowiecznych misteriów - w których wierni przeżywali historyczne i legendarne epizody tajemnicy zbawienia - zrodziła się wielowiekowa, zachowana do dziś, tradycja strojenia grobu Pana Jezusa.
Od czasów karolińskich niemal w całej Europie trwa paraliturgiczny obrzęd składania pod kamienną płytą grobową samego krzyża lub Chrystusa w postaci eucharystycznej.
W niektórych kościołach składano w ten sposób krzyż, a w jego centrum puszkę z Najświętszym Sakramentem. Hostię w monstrancji nad wyobrażeniem grobu Chrystusa po raz pierwszy wystawiono w kościele jezuitów w Monachium. Dopiero w epoce baroku wprowadzono dodatkowo figurę zmartwychwstałego Jezusa przykrytego całunem.
W XVIII w. prawie w całej Europie zanikł zwyczaj strojenia grobu i wystawiania przy nim monstrancji. Zachował się tylko na terenie Austrii, Węgier, Polski i południowych Niemiec.
W Wielki Piątek i Wielką Sobotę tysiące ludzi w całej Polsce odwiedzają groby. Mieszkańcy Warszawy pamiętają jeszcze kolejki tworzące się przed kościołem Matki Boskiej Łaskawej (księży jezuitów) w czasie stanu wojennego na Starym Mieście, w którym szczególnie dbano o aktualną wymowę Grobu Pańskiego.