Towarzysz Kim Dzong Il 

Blask geniuszu Umiłowanego Przywódcy oświeca owoce pracy mieszkańców Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej, zagrzewa do pracy i walki w obronie rewolucyjnych idei.

Pod rozważnym przywództwem Kim Dzong Ila naród koreański kroczy dumnie w przyszłość. Kraj rozwija się we wszystkich sferach i nie są mu straszne groźby imperialistów.

Złośliwe pogłoski rozsiewane przez amerykańskie kliki i obce wywiady o głodzie panującym w Korei Północnej są potwarzą dla Umiłowanego Przywódcy, który osobiście dba o jakoś produktów dostarczanych na rodzinne stoły swojego ludu.

Niezłomna wola towarzysza Kim Dzong Ila w obronie praw mas ludowych oraz uwaga, z jaką podchodzi do problemów dotykających jego lud, nie znają granic. Syn Wielkiego Wodza, Kim Ir Sena, a teraz sam ojciec - własnego narodu.

Najwybitniejszy dowódca naszych czasów, znawca sztuki, błyskotliwy wódz, niedościgniony wzór dla swojego narodu. Nawet w sprawach mody.

Urodzony na szczycie góry Paektu w blasku podwójnej tęczy i nowej gwiazdy, Kim Dzong Il góruje również mądrością nad swoim ludem, otaczając go jednocześnie troską.

Choć naród koreański jest sztucznie rozdarty wzdłuż 38 równoleżnika, mury dzielące rodziny kiedyś runą. Zostaną również zamknięte usta wojennych podżegaczy, przez których koreańscy bracia i siostry pozostają w rozłące.

Umiłowany Przywódca jest powiernikiem i kontynuatorem wielkiej idei swojego ojca. Dżucze oznacza samodzielność i niezależność. Dżucze oznacza dobrobyt i wolność od nacisków krwiożerczej Ameryki, która zdominowała także Południe. Kryzys gospodarczy, który ogarnął zachodnie państwa pokazał jak na dłoni, że kapitalizm jest systemem panów, którzy uczynili masy niewolnikami.

Filozofia Songun jest odpowiedzią na szykany imperialistów, którzy w imię fałszywej demokratyzacji chcą narzucić narodowi koreańskiemu kapitalistyczne jarzmo. Pierwszeństwo wojska jest niezbędne do utrzymania gotowości przeciwko atakom Stanów Zjednoczonych i ich popleczników.

16 lutego towarzysz Kim Dzong Il obchodził 68. urodziny. Serdeczności, życzenia i kosze kwiatów płynęły do koreańskiej stolicy z całego świata. Prowadź nas jak najdłużej, Umiłowany Przywódco!

Prowadź wodzu nasz kochany.
Zasklep rozjątrzone rany.
Połącz w jeden dwa narody
i doprowadź świat do zgody.
Tyś do tego jest stworzony,
synu partii swej natchniony.

Czytaj więcej.