Totalizator Sportowy: będzie ręczne sprawdzanie kuponów?
W poniedziałek poinformowano, że amerykańska firma G-TECH wypowiedziała z terminem końca października br. umowę z Totalizatorem Sportowym na korzystanie z lottomatów. Może to oznaczać, że z początkiem listopada Totalizator będzie zmuszony do ręcznego sprawdzania kuponów z zakładami Totolotka.
Amerykańska firma uważa, że umowa na dostawę nowego systemu informatycznego - negocjowana i podpisana, gdy szefem Totalizatora był Władysław Jamroży - jest ważna. Minister skarbu Aldona Kamela - Sowińska jednak tej umowy nie zatwierdziła. W uzasadnieniu decyzji resort skarbu podał, że dokument ten zawierał błędy proceduralne.
Minister liczyła na to, że G-TECH skorzysta z możliwości i przedłuży dotychczasową umowę o rok, a w tym czasie zostanie wybrany nowy operator dla Totalizatora Sportowego. G-TECH się na to nie zgodził.
Władysław Jamroży powiedział telewizyjnym Wiadomościom, że ostrzegał o konsekwencjach niezatwierdzenia umowy z operatorem lottomatów. Zdaniem Jamrożego, skoro minister skarbu zignorowała te uwagi, sprawą powinna zająć się prokuratura. Dwie firmy: amerykańska i norweska, które odpadły z konkursu na dostawę nowego systemu informatycznego dla Totalizatora, złożyły skargi do ministerstwa skarbu.
Nieoficjalnie mówi się, że przyczyną odwołania Jamrożego kilka tygodni temu była właśnie sprawa przetargu na operatora lottomatów dla Totalizatora.(jask)