ŚwiatTopolanek: kontrole czeskich automobilistów to szykany

Topolanek: kontrole czeskich automobilistów to szykany

Czeski premier Mirek Topolanek, określił jako szykany niezwykle zaostrzone kontrole stosowane przez policję niemiecką i austriacką wobec czeskich automobilistów po rozszerzeniu strefy Schengen w grudniu 2007 roku.

29.03.2008 | aktual.: 29.03.2008 22:27

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Według raportu, na który się powoływał, zaostrzenie kontroli dotyczy też polskich kierowców.

Uważam to za szykany i za faktyczne nieprzestrzeganie porozumienia z Schengen - powiedział szef rządu czeskiego na uroczystości na lotnisku Ruzynie w Pradze z okazji zniesienia kontroli granicznych w ruchu lotniczym między dziewięcioma nowymi państwami UE a pozostałymi krajami członkowskimi.

Policja austriacka i niemiecka stosują "bezużyteczne szykany", które anulują działanie Układu z Schengen - ocenił Topolanek w rozmowie z dziennikarzami na praskim lotnisku.

O niezwykłym zaostrzeniu kontroli policyjnych wobec czeskich kierowców na terenie Austrii i Niemiec mówi raport sporządzony przez Ośrodek Europejskich Studiów Politycznych (CEPS), organ doradczy Unii Europejskiej, na który powoływał się szef czeskiego rządu.

Według raportu Czesi i Polacy podróżujący samochodami po Austrii i Niemczech narażeni są od grudnia 2007 roku na poważne trudności.

Ta uroczystość symbolizuje nasz definitywny powrót do Europy - podkreślił Topolanek. Nie zaprzestaniemy pracy nad tym, aby wyeliminować wszystkie formy dyskryminacji w swobodnej wymianie rąk do pracy i usług. Mottem przyszłego czeskiego przewodnictwa w Unii Europejskiej będzie "Europa bez barier" - dodał.

topolanekczechykierowca
Komentarze (0)