Tomasz Terlikowski przeprosił ofiary księży

Tomasz Terlikowski, razem z ks. Tadeuszem Isakowiczem-Zaleskim, był w czwartek wieczorem gościem telewizji TVN24.

- Ta komisja jest niesłychanie upolityczniona (...), składa się z sześciu członków wskazanych przez obecną ekipę rządzącą plus jedna osoba z opozycji - przypomniał w rozmowie ks. Isakowicz-Zaleski, odnosząc się do komisji ds. pedofilii.

Jak podkreślił, ofiary nagłaśniają swoje historie, ale "nie słychać, żeby komisja się nimi zajmowała".

- Jeśli ktoś chce zobaczyć strukturalne krycie przestępstw seksualnych (...), no to to jest taka sprawa - powiedział Tomasz Terlikowski o kwestii ks. Andrzeja Dymera. Ks. Isakowicz Zaleski dodał, że obecnie to media przeprowadzają "w tym dobrym znaczeniu lustrację tych spraw".

- Mną wstrząsa najbardziej (..), że jeśli chodzi o reakcje hierarchów Kościoła, to jest gorzej, a nie lepiej, niż było - powiedział w programie Tomasz Terlikowski. Przypomniał, że m.in. po filmach braci Sekielskich dochodziło do reakcji, teraz mu jej brakuje.

- Milczy ogromna większość duchownych (…). Pozostali duchowni, jak np. ks. Henryk Zieliński, wypisują kompletne bzdety albo bronią sprawców, jak np. "Nasz Dziennik". (…) I to jest dla mnie ogromny wstyd - stwierdził katolicki publicysta.

I dodał: "Ja chciałem z tego miejsca wszystkie ofiary przeprosić, mogę to zrobić tylko w swoim imieniu, bo to jest zachowanie, które jest zachowaniem nieewangelicznym". Terlikowski stwierdził też, że jeśli biskupi nie mają odwagi powiedzieć ofiarom "przepraszam" to znaczy, że "tak naprawdę krzywdzą Chrystusa".

Ks. Isakowicz-Zaleski uznał, że mamy do czynienia z "niesłychanym zblatowaniem władzy świeckiej z władzą kościelną", co - jego zdaniem - rozpoczęło się już za rządów PO.

Źródło: TVN24