Tomasz Siemoniak ws. działań prokuratury wojskowej
Niech opinia publiczna oceni działania prokuratury wojskowej - mówi szef MON Tomasz Siemoniak w sprawie rewelacji na temat trotylu we wraku tupolewa. Szef Naczelnej Prokuratury Wojskowej przyznał w trakcie posiedzenia sejmowej komisji obrony, że niektóre z detektorów wykazały we wraku Tu154M trotyl.
06.12.2012 | aktual.: 06.12.2012 08:32
Miesiąc temu wojskowi prokuratorzy twierdzili, że nie stwierdzono tam żadnego materiału wybuchowego. Minister Tomasz Siemoniak podkreślił w radiowej Jedynce, że prokuratura wojskowa mu nie podlega i nie będzie komentować jej działań. Dodał, że wojskowi śledczy podlegają ocenie całej opinii publicznej i niech ona wyciąga wnioski z tego, co prokuratura przekazuje.
Minister Siemoniak pochwalił swojego kolegę z rządu Radosława Sikorskiego za poruszenie spotkaniu NATO-Rosja kwestii zwrotu wraku rządowego tupolewa. Tomasz Siemoniak uznał za nietrafne argumenty Rosjan, tłumaczących przetrzymywanie wraku wciąż toczącym się śledztwem. Dodał, że Polska jest gotowa do przetransportowania wraku i czeka na krok Rosjan w tej sprawie.
Szef polskiego MSZ Radosław Sikorski rozmawiał na temat zwrotu wraku z rosyjskim ministrem spraw zagranicznych Siergiejem Ławrowem przedwczoraj w Brukseli, podczas Rady NATO-Rosja. Nie uzyskał jednak od szefa rosyjskiej dyplomacj informacji o dacie powrotu do Polski wraku Tu-154M. Samolot ma zostać w Rosji do zakończenia śledztwa. - Nie muszę tłumaczyć, jakie to dla nas ważne, więc jeszcze raz w rozmowie z ministrem Ławrowem domagałem się wypełnienia obietnicy ówczesnego prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa o zwrocie wraku. Niestety, ponownie nie uzyskałem daty, co budzi nasze najwyższe niezadowolenie - powiedział Sikorski.