Tomasz Siemoniak w rozmowie z Pawłem Lisickim: to jest zły rząd, ale widzę też ministrów, którzy się starają
O godz. 9, podczas programu na żywo w studiu WP, goście Pawła Lisickiego przewidywali, że podczas konferencji Beaty Szydło o godz. 14, premier poinformuje o likwidacji Ministerstwa Skarbu Państwa oraz odwołaniu ministra Dawida Jackiewicza. Zobacz program "WP rozmowa".
15.09.2016 | aktual.: 15.09.2016 15:30
- Widzę, że to jest zły rząd, ale widzę też ministrów, którzy pracują, starają się - mówił w programie WP rozmowa Tomasz Siemoniak, gość Pawła Lisickiego. Zdaniem Siemoniaka wielu ministrów stwarza problemy pani premier i wymienił m.in. ministra środowiska, rolnictwa, obrony narodowej. Dodał jednak też, że są i tacy, którzy robią mało hałasu i starają się pracować.
Paweł Lisicki pytał swojego gościa: "premier poinformuje zapewne o odwołaniu ministra Dawida Jackiewicza. Pan się spodziewa większej rekonstrukcji rządu?"
- Sądzę, że to będzie jednostkowy przypadek, choć paru ministrów dość cyklicznie wytwarza problemy dla pani premier. Mówię o ministrze środowiska, który we własnej rezydencji organizuje spotkania Rady Funduszu Ochrony Środowiska. O ministrze Jurgielu ze stadninami. Widzę, że to jest zły rząd, ale też widzę ministrów, którzy pracują, starają się. Np. minister Streżyńska. Doceniam to, co robi minister Gowin. Przez samorządowców doceniany jest minister Adamczyk z infrastruktury. Są to ministrowie, którzy robią mało hałasu, a starają się pracować i są ministrowie, którzy przynoszą problemy. Nie mogę tu nie wspomnieć o moim następcy ministrze Macierewiczu - ten ciąg zdarzeń wokół jego rzecznika, dziwnych decyzji, bieganin - powiedział Tomasz Siemoniak.
- Jeden z naszych posłów wyliczył 17 teorii, które wygłosił minister Macierewicz - były mgły, brzozy, awarie systemu, więc jego wiarygodność nie jest duża. Wiadomo, że za wszelką cenę będzie starał się udowodnić, że było inaczej, niż to ustaliła prokuratura czy komisja Millera - mówił w programie "WP rozmowa" Tomasz Siemoniak.
W czwartek, podczas konferencji podkomisji wyjaśniającej okoliczności katastrofy smoleńskiej, szef MON Antonii Macierewicz oświadczył, że zdecydował o odtajnieniu i udostępnieniu opinii publicznej materiałów dotyczących katastrofy smoleńskiej. Macierewicz podkreślił, że "celem prac tej komisji jest wyłącznie zidentyfikowanie przyczyn i przebiegu wydarzeń bez wskazywania winnych".
- Moje wrażenie, niewiedza, jest taka, że prokuratura chce zyskać na czasie. To może przedłużyć śledztwo o miesiące i lata. Prokuratorzy, którzy zapoznali się z dotychczasowym dorobkiem, głównie z opinią biegłych dotyczącą przyczyn katastrofy, musieli się zorientować, że bardzo trudno jest to podważyć. A takie oczekiwanie, że zupełnie się zmieni oczekiwany obraz sytuacji jest bardzo na wyrost - stwierdził w programie "WP rozmowa" były minister MON.