Tomasz Siemoniak: nie planujemy powrotu do poboru powszechnego
Minister obrony deklaruje, że nie ma mowy o przywróceniu powszechnego poboru do wojska. Wicepremier Tomasz Siemoniak powiedział jednak w "Sygnałach Dnia" w radiowej Jedynce, że trzeba uchwalić nową ustawę o powszechnym obowiązku obrony.
16.04.2015 09:25
Szef MON zaznaczył, że obowiązująca ustawa o powszechnym obowiązku obrony z roku 1967 ma kilkaset poprawek. - Zaczyna nie przystawać do rzeczywistości prawnej, politycznej, międzynarodowej, naszego członkostwa w sojuszu - stwierdził Tomasz Siemoniak.
- To jest ogromne przedsięwzięcie, zapewne na nową kadencję parlamentu, ale chcemy żeby pewne myśli, pewne uwagi już w tym momencie zostały sformułowane. Polsce potrzeba tego rodzaju nowego prawa i jeśli chodzi o uporządkowanie, jeśli chodzi o rozwiązania przystające do naszych czasów. Myślę, że ta data - 1967 rok - pokazuje jak bardzo archaiczna jest ta konstrukcja prawna - zaznaczył minister obrony.
Jednoznacznie stwierdził jednak, że rząd nie planuje powrotu do powszechnego poboru, o czym donosiła część mediów.
Zakupy dla wojska
Siemoniak na antenie Jedynki zapowiedział też, że za pięć dni zapadnie decyzja w sprawie zakupu nowych śmigłowców dla wojska. Nie chciał podać szczegółów mówiąc, że byłoby to naruszeniem procedury przetargowej. Zapewnił, że zostanie wybrane rozwiązanie najkorzystniejsze dla sił zbrojnych i gospodarki. Minister uznał za niestosowne związkowe zapowiedzi protestów przeciwko rozstrzygnięciom przetargowym. Związki zawodowe obawiają się, że decyzja o wyborze nowych śmigłowców będzie mieć charakter polityczny, a nie merytoryczny.
Tomasz Siemoniak poinformował, że w kwietniu ma też zapaść decyzja w sprawie zakupu systemu antyrakietowego średniego zasięgu "Wisła".
Nieprawidłowości w specpułku
Minister odniósł się również do informacji o nieprawidłowościach w 36. specjalnym pułku lotniczym. Powiedział, że nie jest nimi zaskoczony. Przypomniał, że gdy w 2011 roku objął urząd, polecił rozwiązać 36. pułk i wprowadzić nowe zasady bezpieczeństwa lotów najważniejszych osób w państwie. Siemoniak podkreślił, że od czasu katastrofy smoleńskiej wprowadzono tyle nowych procedur, że dziś takie nieprawidłowości nie byłyby możliwe.
Dodał, że o odpowiedzialności konkretnych osób za nieprawidłowości w pułku powinna decydować prokuratura. Minister przyznał, że jest niedobrze, gdy fragmenty opinii biegłych, badających katastrofę smoleńską, wyciekają do mediów. Powiedział, że być może byłoby lepiej, gdyby ujawnić wszystkie tego rodzaju materiały.
Tomasz Siemoniak powiedział, że procedura zakupu samolotu dla VIP-ów jest już realizowana, a w najbliższych tygodniach może zostać ogłoszony przetarg. Umowa ma zostać, zdaniem ministra, podpisana pod koniec roku.