Tomasz Komenda po wyroku. "Skończył się mój koszmar"
-To zamknięcie tamtego rozdziału - powiedział dziennikarzom po wyroku ws. odszkodowania Tomasz Komenda. Dziękował również swoim adwokatom i podkreślał, że najważniejsza jest dla niego rodzina.
- Zacznę żyć, tak jak powinienem żyć od samego początku. Ktoś ukradł to, co ukradł i skończyło się, jak się skończyło - powiedział dziennikarzom na korytarzu sądowym w Opolu Tomasz Komenda.
- To zamknięcie tamtego rozdziału. Mój nowy rozdział ma 2 miesiące i chcę, by był szczęśliwy, tak jak ja jestem w tej chwili - stwierdził po ogłoszeniu wyroku Tomasz Komenda, wspominając o swoim dwumiesięcznym synu.
Przyznał, że "to koniec koszmaru" i ma nadzieję, że już nigdy nie będzie musiał stawać przed sądem. - Ci ludzie, którzy mnie zamknęli, nie mają serca. Dziś w końcu zostało zakończone, to co nigdy nie powinno mieć miejsca - mówił.
Zobacz też: Pogoda. "Bestia ze wchodu" anomalią? "Będzie ich więcej"
Komenda dodał, że żadne pieniądze nie wygrodzą mu 18 lat spędzonych w więzieniu. Pytany, co teraz zrobi, odparł, że "skieruje się teraz do swojego syna, który czeka na tatę".
- Nie potrafię powiedzieć, jakie mam plany, dziś są jeszcze emocje. Musi upłynąć trochę czasu, i wtedy będę wiedział co dalej - odpowiadał na pytania dziennikarzy w opolskim sądzie.
Dodał, że nie wie, czy będzie się odwoływać od wyroku. - To zależy od rozmowy z adwokatami. Nie wiem, czy prokurator się będzie odwoływać, czy pozwoli, żebym tu już nie przychodził - mówił Komenda.
Tomasz Komenda i wyrok sądu. 12 mln zł zadośćuczynienia
Tomasz Komenda usłyszał wyrok ws. rekordowego odszkodowania za 18 lat niesłusznie spędzonych w więzieniu. Sąd w Opolu zasądził na jego rzecz kwotę 12 mln zł zadośćuczynienia i ponad 811 tys. zł odszkodowania.
- W toku postępowania zgromadzono liczne dowody. Były to przede wszystkim zeznania samego wnioskodawcy, ale przesłuchano także 21 świadków. Dopuszczono dowody z czterech opinii specjalistycznych, przesłuchano biegłych. Wreszcie sąd przeprowadził szereg dowodów z dokumentów - mówił przewodniczący składu sędziowskiego.
Sąd zasięgnął także informacji o 42 wyrokach, jakie w polskich sądach okręgowych zapadły w podobnych sprawach.
Tomasz Komenda. 18 lat w więzieniu
Tomasz Komenda został skazany w 2004 r. za gwałt i morderstwo 15-letniej Małgosi. Do śmierci nastolatki doszło w Miłoszycach podczas zabawy sylwestrowej 1996/1997.
Komenda spędził w więzieniu 18 lat. Był poniżany, bity i maltretowany przez innych więźniów. Trzy razy próbował popełnić samobójstwo. Nikt nie wierzył, że mężczyzna może być niewinny. Dopiero dodatkowe śledztwo wykazało, że to nie on stoi za zbrodnią miłoszycką.
Ostatecznie Tomasz Komenda został uniewinniony przez Sąd Najwyższy w 2018 r.