"To zdjęcie jest dowodem na całkowity brak empatii". Dziennikarz sfotografował notatkę Trumpa
Donald Trump rozmawiał z bliskimi ofiar strzelaniny w amerykańskim liceum. Zdjęcie karteczki, którą prezydent trzymał podczas spotkania, rozwścieczyło internautów na całym świecie.
14 lutego w liceum Stoneman Douglas w Parkland na Florydzie doszło do masakry. Uzbrojony 19-latek zastrzelił 17 osób. W czwartek Donald Trump rozmawiał z nauczycielami, oraz przyjaciółmi i rodzinami ofiar.
Podczas spotkania prezydent trzymał w rękach tajemniczą notatkę. Dziennikarz Washington Post zainteresował się odręcznie zapisaną karteczką i sfotografował ją. Na zdjęciu widać dokładnie, o czym prezydent nie chciał zapomnieć.
Pierwszy punkt dotyczy wczuwania się w drugą osobę: "Co chciałbyś, bym wiedział o Twoich przeżyciach?" - czytamy. Drugi punkt brzmi: "Co możemy zrobić, byś poczuł się lepiej?". Punktu trzeciego i czwartego nie da się odczytać, ponieważ prezydent zasłania je ręką. Największe emocje wzbudził jednak punkt piąty: "Słyszę Cię". Prezydent nie chciał zapomnieć o pokazywaniu obecnym, że faktycznie ich słucha, jest w kontakcie i skupia się na tym, co mają do powiedzenia.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"Rozpaczliwie próbują go trenować, ale on po prostu nie jest normalnym, opiekuńczym człowiekiem", "To zdjęcie pokazuje żałosną niezdolność do empatii", "Dlaczego mnie to w ogóle nie dziwi..." - komentują internauci. Wielu zaznacza, że nawet z notatką, okazywanie empatii i zainteresowania ciężko wychodziło politykowi. Dziennikarze zarzucają mu, że podczas rozmowy skupiał się głównie na kwestiach prawnych, związanych z dostępem do broni, a nie na ofiarach.