To wydarzenie zmieniło Polaków na gorsze
Radykalne pogorszenie opinii o stosunkach polsko-rosyjskich i wyraźnie krytyczna ocena działań rządu, mających na celu wyjaśnienie przyczyn katastrofy smoleńskiej - tak wyglądają opinie Polaków w rok po katastrofie. Połowa z nas nie uczci pamięci ofiar w żaden sposób, 84% Polaków twierdzi, że oficjalne obchody rocznicy to element gry politycznej. Uważamy też, że katastrofa zmieniła nas na gorsze - wynika z badań przeprowadzonych przez CBOS.
Wydarzenia z 10 kwietnia 2010 roku było poruszające dla niemal całego polskiego społeczeństwa. 90% mieszkańców naszego kraju czuło się poruszonych katastrofą smoleńską i uczestniczyło w jakiejś formie żałoby. Jednak już od pierwszego dnia, dla części mieszkańców Polski katastrofa nie miała znaczenia. 7% osób badanych przez CBOS w maju 2010 roku stwierdziło, że 10 kwietnia nie czuło poruszenia i nie przeżywało żądnego rodzaju żałoby.
76% Polaków uczciło w jakiś sposób ofiary katastrofy, w tym 21% wzięło udział w zbiorowych uroczystościach. Pozostali uczcili pamięć ofiar "na swój własny sposób".
Katastrofa podzieliła Polaków
Po 12 miesiącach od katastrofy proporcje odwróciły się. 51% Polaków biorących udział w badaniach przeprowadzonych w marcu przez CBOS deklarowało, że nie uczci pamięci ofiar katastrofy pod Smoleńskiem w żaden sposób. 45% Polaków uczci pamięć ofiar, ale tylko prywatnie. Tylko 2% badanych zadeklarowało udział w zbiorowych uroczystościach.
Pozytywny stosunek do oficjalnych uroczystości ma tylko 3% badanych, dla 56% są one obojętne, a 41% Polaków odnosi się do nich negatywnie. Jednocześnie 84% osób uznało, że jest to element gry politycznej, a 70% stwierdziło, że to strata pieniędzy.
Śledztwo dramatycznie pogorszyło stosunki z Rosją?
Gesty strony rosyjskiej w pierwszych dniach po katastrofie, przyniosły wyraźny efekt. Wielu Polaków odebrało je jako zapowiedź poprawy stosunków z Rosją.
W maju 2010 roku 29% Polaków oceniło, że stosunki polsko-rosyjskie są dobre, 15% uznało, że są złe, a 52% respondentów stwierdziło, że są "ani dobre, ani złe". To radykalna poprawa z okresu sprzed katastrofy - jeszcze w marcu pozytywnie relacje z Rosją oceniało tylko 8% badanych, a we wrześniu 2009 roku tylko 4%!
Wyraźna poprawa oceny relacji z Rosją nie przyniosła jednak długotrwałego efektu. Wzrost odsetka osób źle oceniających stosunki polsko-rosyjskie wiązał się z coraz gorszymi ocenami rosyjskiego śledztwa, mającego wyjaśnić przyczyny katastrofy smoleńskiej. Jeszcze w maju 2010 roku 50% Polaków oceniało pozytywnie działania strony rosyjskiej, negatywne oceny wystawiło 34% badanych. W lutym 2011 roku, już po publikacji raportu MAK, negatywne oceny działaniom strony rosyjskiej wystawiło 71% badanych przez CBOS, pozytywne opinie przedstawiło jedynie 19% Polaków.
Rząd popełnił błędy przy wyjaśnianiu katastrofy
Miesiąc po katastrofie, większość Polaków oceniło działania polskich władz jako właściwe i odpowiednie do sytuacji. Twierdziło tak 83% osób. Zdecydowanie dominował też pogląd, że władze zrobiły wszystko, aby godnie pożegnać ofiary katastrofy i uczcić ich pamięć. Pogląd taki wyraziło 94% Polaków.
W lutym 2011 roku 81% Polaków krytycznie oceniało działania polskiego rządu mające na celu wyjaśnienie przyczyn katastrofy, w tym 61% badanych twierdziło, że rząd zrobił wiele, aby wyjaśnić przyczyny katastrofy, dopuścił się jednak poważnych zaniechań.
Zmieniliśmy się na gorsze
Katastrofa smoleńska zaostrzyła podziały istniejące wcześniej na polskiej scenie politycznej. W opinii nas samych, zmieniła nasze społeczeństwo na gorsze.
Według badań przeprowadzonych przez CBOS w marcu tego roku, katastrofa pod Smoleńskiem, w opinii Polaków zwiększyła liczbę konfliktów w polityce. Uważa tak 69% badanych. 25% uznało, że w polityce nic się nie zmieniło.
24% Polaków uznało również, że po katastrofie zmieniliśmy się na gorsze, 67% osób uznaje, że w Polakach nic się nie zmieniło, a zmiany na lepsze dostrzega tylko 4%.
Marcin Bartnicki, Wirtualna Polska