To tajne porozumienie godzi w nasze prawa i wolności

Dane o internautach miały być gromadzone przez dostawców internetu i przekazywane bez żadnej kontroli prywatnym organizacjom - takie zapisy zawierało porozumienie przygotowywane dyskretnie pod patronatem ministra Bogdana Zdrojewskiego – dowiedział się portal tvn24.pl. O pracach nad tymi przepisami przez przypadek dowiedział się Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych. Interweniował stwierdzając, że dokument jest bezprawny. Prace wstrzymano.

To tajne porozumienie godzi w nasze prawa i wolności
Źródło zdjęć: © PAP | Andrzej Hrechorowicz

02.03.2012 | aktual.: 02.03.2012 09:20

Dr Wojciech Wiewiórowski, Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych uważa, że dokument "godzi w prawa i wolności człowieka".

Co najmniej od 2009 r. ministerstwo kultury pracowało nad "Porozumieniem o współpracy i wzajemnej pomocy w sprawie ochrony praw własności intelektualnej w środowisku cyfrowym" w ramach Grupy Internet. Była ona częścią Zespołu ds. przeciwdziałania naruszeniom prawa autorskiego i praw pokrewnych przy Prezesie Rady Ministrów. W jego skład wchodzą: przedstawiciele innych ministerstw, policji, straży granicznej, organizacji zbiorowego zarządzania, izb gospodarczych skupiających dostawców internetu.

Według założeń porozumienia, dostawcy internetu mieliby przekazywać organizacjom zarządzającym prawami autorskimi dane internautów, którzy mogli naruszyć te prawa. Przykładem może być ściąganie muzyki, za co ZAiKS mógłby żądać pieniędzy lub wytoczyć proces bezpośrednio osobie pobierającą piosenkę czy film.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (108)