To się wydarzyło, gdy spałeś. Ważne wiadomości w czwartek rano
Prezentujemy zestawienie wydarzeń z minionej nocy. Zebraliśmy kilka najważniejszych.
M1 Abrams
oprac. Karina Strzelińska
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
- Niemcy zezwolą na wysłanie czołgów Leopard Ukrainie, o i ile Stany Zjednoczone zgodzą się wysłać własne czołgi - poinformował Reuters. Leopardy to czołgi produkowane przez niemiecką firmę zbrojeniową - ich eksport wymaga zgody rządu federalnego. Według doniesień "Frankfurter Allgemeine Zeitung" Waszyngton już odrzucił warunki Berlina. - Abramsy to bardzo skomplikowane uzbrojenie, którego Ukraińcy nie będą mogli naprawić, utrzymać, a więc takie, na które nie mogą sobie pozwolić w dłuższej perspektywie - powiedział w środę zastępca sekretarza obrony USA ds. politycznych Colin Kahl.
- Melanie Joly poinformowała w środę, że MSZ w Ottawie wezwało ambasadora Rosji w Kanadzie w związku z atakami żołnierzy Władimira Putina na ludność cywilną w Ukrainie, a w tym m.in. atak w Dnieprze, w którym zginęło co najmniej 45 osób. Oleg Stiepanow powiedział później, że rozmowy koncentrowały się na "przewidywalnej linii ogólnej zachodniej propagandy" i "różnice między Moskwą a Kanadą pozostawiają niewiele miejsca na dyplomację".
- Jacinda Ardern ogłosiła w czwartek, że rezygnuje ze stanowiska premiera Nowej Zelandii. Swoją decyzję uzasadniła "brakiem energii", by dalej pełnić funkcję szefa nowozelandzkiego rządu. Ardern była premierem od ponad pięciu lat, do wyborów w kraju pozostało dziewięć miesięcy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Premier Francji Elisabeth Borne przedstawiła plan podniesienia wieku emerytalnego z 62 do 64 lat. Propozycję reformy odrzuca jednak większość Francuzów. Na czwartek zaplanowano masowe protesty przeciwko propozycji Borne - związkowcy zapowiadają paraliż całego kraju. Szacuje się, że w demonstracjach może wziąć udział nawet do 800 tys. osób. Minister transportu Clement Beaune powiedział, że prawdopodobnie będzie to "piekielny czwartek".
- Ambasador Korei Południowej w Iranie został wezwany do siedziby MSZ w Teheranie. Irańczycy oczekują wyjaśnień i reakcji na słowa prezydenta Yoon Suk-yeola - południowokoreański przywódca powiedział na początku tygodnia, że jego kraj i Zjednoczone Emiraty Arabskie znajdują się w "bardzo podobnej" sytuacji - Korea Północna i Iran są obecnie ich "wrogiem i największym zagrożeniem". Uwagi wywołały kolejne napięcie między Seulem a Teheranem.