To pewne - to oni stoją za zamachem na Times Square
Przedstawiciele administracji USA oświadczyli - po raz pierwszy tak stanowczo - że pakistańscy talibowie są odpowiedzialni za próbę zamachu terrorystycznego na nowojorskim Times Square z 1 maja.
09.05.2010 | aktual.: 09.05.2010 20:38
W wywiadzie dla telewizji ABC prokurator generalny Eric Holder powiedział, że władze amerykańskie mają już dowody, iż talibowie stali za zamachem, którego próbował dokonać pakistański imigrant Faisal Shahzad.
- Wiemy, że pomogli go (zamach) zorganizować. Wiemy, że prawdopodobnie pomogli go sfinansować. Wiemy też, że Shahzad działał pod ich kierunkiem - powiedział Holder w porannym programie "This Week".
W programie telewizji NBC "Meet the Press", w którym również wystąpił, prokurator oświadczył, że talibowie w Pakistanie "kierowali tym spiskiem" i prawdopodobnie go sfinansowali.
1 maja wieczorem Shahzad umieścił ładunki wybuchowe z mechanizmem zegarowym w swoim samochodzie i zaparkował go przy Times Square. Dym wydobywający się z auta został jednak w porę dostrzeżony i wybuch udaremniono.
Także główny doradca prezydenta Baracka Obamy ds. walki z terroryzmem John Brennan potwierdził słowa Holdera.
W rozmowie z telewizją CNN powiedział, że Shahzad, który w ubiegłym roku spędził pięć miesięcy w Pakistanie, pracował dla organizacji Tehrik-e-Taliban, znanej pod skrótem TTP.
Zdaniem wywiadu wojskowego, TTP współdziała z Al-Kaidą i w jej bazach ukrywają się niektórzy przywódcy tej siatki, w tym Osama bin Laden.
Brennan powiedział, że fakt, iż pakistańscy talibowie stoją za atakiem na Times Square "uzmysławia, z jak poważnym zagrożeniem mamy do czynienia".
Komentatorzy zwracają uwagę, że oskarżenie talibów o próbę najnowszego zamachu zwiększy presję rządu USA na rząd pakistański, aby energicznej atakował bazy islamistów w Północnym Waziristanie, pakistańskim regionie nie kontrolowanym przez władze tego kraju.