To on będzie rządził w PiS przy wyborach samorządowych. Prezes był na jego ślubie
W Prawie i Sprawiedliwości rośnie pozycja szefa komitetu wykonawczego partii Krzysztofa Sobolewskiego. Dzięki zmianom w statucie PiS, zaufany człowiek Joachima Brudzińskiego może reprezentować partię na zewnątrz. Przy wyborach samorządowych ma to kluczowe znaczenie.
– Sąd Okręgowy w Warszawie na posiedzeniu niejawnym z wniosku partii „Prawo i Sprawiedliwość” postanawia wpisać Krzysztofa Sobolewskiego, jako osobę wchodzącą w skład organów uprawnionych w statucie do reprezentowania partii na zewnątrz - tak brzmi postanowienie sądu z 20 lutego br. Zmiany zostały odnotowane w Krajowym Rejestrze Sądowym.
Wpis pojawił się po tym, jak Sobolewski został szefem Komitetu Wykonawczego w partii, a także członkiem komitetu politycznego. Dzięki temu, będzie mógł załatwiać formalności w Państwowej Komisji Wyborczej przy tworzeniu komitetu wyborczego i samodzielnie zgłaszać kandydatów.
- Na zewnątrz formalnie partię zawsze reprezentuje prezes Jarosław Kaczyński. On oraz dwie osoby z komitetu politycznego mogą zaciągać zobowiązanie finansowe w imieniu partii. Zmiana statut była konieczna po tym, jak zostałem szefem komitetu wykonawczego i znalazłem się w komitecie politycznym - wyjaśnia nam Sobolewski.
Człowiek Joachima
Sobolewski został szefem komitetu wykonawczego w styczniu tego roku. Zastąpił na stanowisku Joachima Brudzińskiego, który kierował komitetem od 2009 roku. - Brudziński, jako szef komitetu odpowiadał za kampanie wyborcze partii. Teraz jako szef MSWiA może zgłaszać kandydatury na komisarzy wyborczych. To byłby jawny konflikt interesów – tłumaczy nam personalna roszadę jeden z polityków PiS.
Brudziński i Sobolewski znają się od lat.O szefie Komitetu Wykonawczego mówi się, że jest "człowiekiem Joachima". Zmiana w fotelu szefa KW, w praktyce oznacza więc dalszy, przemożny wpływ Brudzińskiego na obsadę list wyborczych i sytuację w partyjnych okręgach.
Zobacz także: "Kogo uwalamy? Kto za Kaczyńskiego? Beata, Joachim, Zbyszek. Lista długa" Hofman o delfinach PISu.
W rozmowie z dziennikarzami Portalu Samorządowego, Sobolewski zapewniał, że partia jest dobrze przygotowana na wybory. - Od strony formalnej PiS jest zawsze przygotowany do wyborów, oczywiście mówię o kwestiach technicznych związanych z utworzeniem Komitetu Wyborczego, powołaniem koordynatorów wyborczych w województwach, okręgach, powiatach. Dotyczy to również tzw. Korpusu Ochrony Wyborów, który ma pilnować prawidłowości głosowania i liczenia głosów. Korpus zostanie powołany w momencie ogłoszenia terminu wyborów. Podsumowując, można stwierdzić, że przygotowani czekamy na wybory – zapewniał Sobolewski.
A w rozmowie z nami dodaje: - Przedstawiliśmy juz kandydatów w dużych miastach, w sprawie kandydatów do sejmików rozmowy trwają. Kandydatury zostaną ogłoszone po ujawnieniu terminu wyborów przez Państwową Komisję Wyborczą - mówi Sobolewski.
Zarabia w PiS 100 tysięcy rocznie
Sobolewski doświadczenie w PiS i znajomość partii zdobywał pracując jako dyrektor biura organizacyjnego na Nowogrodzkiej. Jak ujawnił „Newsweek”, największym atutem nowego szefa KW było to, że cieszy się zaufaniem prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Prezes PiS był gościem na jego ślubie w ubiegłym roku. - To człowiek, który świetnie się orientuje w sprawach partii, jest bardzo rzetelny sprawny, pracowity, inteligentny i w związku z tym nie było żadnego powodu, żeby nie dokonać zmiany – argumentował wybór Sobolewskiego prezes PiS.
Sobolewski pochodzi z Podkarpacia. Na UMCS w Lublinie ukończył prawo administracyjne. Przygodę z PiS zaczął od pracy dla obecnego Marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego. Potem znalazł się pod skrzydłami Brudzińskiego. Pełnił też funkcję sekretarza Rady Politycznej PiS oraz pełnomocnika wyborczego w 2015 roku. Obecnie jest warszawskim radnym dzielnicy Śródmieście. Jak wynika z jego oświadczeń majątkowych, co roku PiS płaci mu pensję. Rocznie jest to ok. 100 tys. zł.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl