To nie było przestępstwo doskonałe. Pomysłodawca "napadu stulecia" w końcu zatrzymany
Nie w Polsce, a na Ukrainie poszukiwany listem gończym od 2016 roku Grzegorz Ł. wpadł w ręce policji. To on miał być inicjatorem "napadu stulecia", czyli rabunku na ponad osiem milionów złotych. Na ławie oskarżonych zasiedli już wszyscy, którzy mieli swój udział w przestępstwie. Brakowało tylko mózgu całej operacji.
16.11.2017 | aktual.: 28.03.2022 11:22
Ostatni poszukiwany w głośnej sprawie - "skoku stulecia" - został zatrzymany. Mowa o Grzegorzu Ł., poszukiwanym listem gończym od 2016 roku.
Ujęli go funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa Ukrainy. Miejsce jego pobytu ustalili natomiast policjanci z Zespołu Poszukiwań Celowych KWP w Poznaniu. W sprawę zaangażowani byli też CBŚP z Przemyśla.
Do zatrzymania doszło w środę ok. godz. 17 na ulicy, w niewielkiej miejscowości koło Odessy.
Mężczyzna przebywa obecnie w areszcie. Zostanie przekazany polskiej policji.
Kulisy sprawy
Przypomnijmy, że do "skoku stulecia" doszło w podpoznańskim Swarzędzu w 2015 roku. Policja kolejno zatrzymywała współtwórców przestępstwa, jedynie Grzegorz Ł. skutecznie się ukrywał.
Jednym z jego wspólników był Krzysztof W. Zatrudnił się w firmie ochroniarskiej na podstawie fałszywych dokumentów wystawionych na nazwisko Duda. Pracował jako konwojent przez rok, nie wzbudzając żadnych podejrzeń.
Zmienił wygląd - zgolił włosy, zapuścił brodę i brał środki, które pomogły mu przybrać na wadze. Przez cały czas pracował też w rękawiczkach, aby nie pozostawiać nigdzie swoich odcisków palców. Policjanci przyznają, że nie mieli wcześniej do czynienia z taką metodą działania.
Krzysztof W. okazał się krawcem z Łodzi.
Źródło: Policja/WP