"To nie afera hazardowa, to afera CBA"
Nie mamy do czynienia z aferą hazardową lecz z aferą Centralnego Biura Antykorupcyjnego - powiedział w "Sygnałach Dnia" Janusz Palikot.
16.10.2009 08:50
Jak oświadczył polityk PO, Platforma powinna przede wszystkim wyjść z politycznego zakrętu, na jakim się obecnie znalazła, zatem politycy PO nie myślą teraz o obsadzie stanowisk. Palikot odpowiedział w ten sposób na pytanie, czy Grzegorz Schetyna mógłby zostać premierem, gdyby Donald Tusk kandydował na prezydenta.
Zdaniem Palikota, Schetyna nie był zamieszany w aferę, związaną z ustawą o grach losowych.
Zdaniem Palikota, Donald Tusk politycznie zyska na twardych decyzjach, jakie podjął wobec polityków zamieszanych w aferę. Palikot dodał, że trzeba odbudować zaufanie między Tuskiem a Schetyną, a także między czołowymi politykami PO. Dlatego zgadza się na objęcie funkcji zastępcy przewodniczącego klubu parlamentarnego partii. Palikot dodał, że utożsamia się z liberalno-demokratycznym nurtem w Platformie.
Poseł PO wyraził przekonanie, że wybory prezydenckie wygra kandydat jego partii. Stwierdził, że polityka formatu Donalda Tuska szkoda na stanowisko prezydenta, bo prezydent ma mniejszą władzę niż premier czy nawet minister spraw wewnętrznych. Dodał, że Polska potrzebuje Tuska na stanowisku szefa rządu. Powiedział jednak, że decyzję w sprawie kandydowania podejmie sam Donald Tusk i władze Platformy Obywatelskiej. Jednocześnie Palikot zadeklarował, że jeśli obecny premier zdecyduje się kandydować, to będzie go lojalnie popierał.