To może zadecydować o wygranej PiS‑u w wyborach
Przekształcenie PiS-u w ruch społeczny może zadecydować o wygranej w wyborach parlamentarnych - pisze prof. Jadwiga Staniszkis w felietonie dla Wirtualnej Polski. Według autorki przebudowa tej partii jest potrzebna, ponieważ w dotychczasowym kształcie nie jest postrzegana jako alternatywa dla Platformy. A PO w jej opinii nie radzi sobie z rządzeniem.
10.01.2011 | aktual.: 11.01.2011 23:35
Platforma nie zasługuje na drugą kadencję rządów: tak uważa większość w badaniach przeprowadzonych ostatnio na zlecenie "Faktów" TVN. Ale bez przebudowy i zenergetyzowania opozycji (przede wszystkim PiS-u) PO znów wygra. Więc warto zastanowić się, jak taką przebudowę przeprowadzić.
Kiedy wiosną 2010 napisałam w Wirtualnej Polsce, żeby Prezes oddał PiS młodym, nie myślałam, że skończy się to podziałem partii: wciąż zresztą mam nadzieję, że dogadają się i w wyborach pójdą razem ze względu na interes kraju. Do rozpadu doszło także dzięki intrygom pisowskiego aparatu. Choć ten ostatni powinien się przede wszystkim zająć odbudową zanikających struktur partii, a nie - mówieniem w jej imieniu, bo tylko zraża. To trzeba zostawić ludziom z charyzmą, autorytetem i konkretnymi - w danej kwestii - kompetencjami: czy to młodym np. z Instytutu Sobieskiego, czy - starszym - choćby całkiem licznej profesury z różnych pokoleń, skupionej w Komitetach Poparcia Jarosława Kaczyńskiego.
Właśnie w tych ostatnich leży szansa stworzenia nowego modelu działania. Czyli - równoległych struktur - swoistego "partio-ruchu". 31 art. statutu PiS. pt. Komitety, mówi o możliwości powoływania środowiskowych komitetów w poszczególnych regionach i w skali kraju (w postaci Federacji) podlegających bezpośrednio Komitetowi Politycznemu i - Prezesowi. Komitety poparcia powstały w czasie kampanii prezydenckiej Jarosława Kaczyńskiego (przypominam - 47% poparcia w II turze) i wciąż działają. Terenowy aparat PiS widzi w nich konkurencję i stara się eliminować, a są tam ludzie z kompetencjami, indywidualiści, lokalne autorytety, którzy - z różnych względów - nie mieszczą się w modelu partii. Można z nich stworzyć równoległą strukturę, która być może zadecyduje o wygranej PiS-u w wyborach parlamentarnych. Grupa inicjatywna już jest: wroclawskikomitet.pl. Główne hasła to Praworządność, Wolność, Rozwój. I energia w popieraniu Jarosława Kaczyńskiego, choć niekoniecznie mało
inspirującego aparatu jego partii.
Tworzenie takich równoległych struktur, zdolnych do mobilizowania różnych środowisk, można ciągnąć w nieskończoność: aparat partii odbudowujący jej strukturę w terenie; komitety poparcia Jarosława Kaczyńskiego - sięgające do ludzi z pomysłami na reformy i przełamanie społecznego marazmu; komitety pamięci prezydenta Lech Kaczyńskiego przypominające jego system wartości i przesłanie na przyszłość; ruch wokół komisji Macierewicza i "Gazety Polskiej" upowszechniający wiedzę o katastrofie smoleńskiej, ale i - o stanie państwa, który przyczynił się do tragedii. Nowe formy działania na wsi. Razem - można więcej. A zwornikiem - lojalności wobec Prezesa i poparcie dla stworzonej wspólnie wizji prorozwojowych reform dla Polski.
Trzeba wykorzystać tę szansę. Wyzwania stojące dziś przed Polską - i zagrożenia, o których często tu piszę - zadecydują o przyszłości. PO nie daje sobie rady, a PiS w dotychczasowym kształcie nie jest postrzegany jako alternatywa. Ale wciąż jeszcze można to przełamać.
Prof. Jadwiga Staniszkis specjalnie dla Wirtualnej Polski