"To może być wstrząsem dla niemałej części elektoratu PO"
- Po tym, co rząd zrobił ze sprawą smoleńską albo nastąpi przepływ zawiedzionego elektoratu PO do PiS, albo część tych wyborców nie pójdzie na wybory - mówi Ryszard Czarnecki, europoseł PiS w rozmowie z "Rzeczpospolitą", dzień po prezentacji polskiej wersji raportu ws. katastrofy smoleńskiej, przedstawionej przez szefa MSWiA Jerzego Millera.
- Sprawę Smoleńska trzeba wyjaśnić. Przede wszystkim ze względów moralnych i ze względu na interes państwa. Ale nie tylko. PiS będzie rzetelnie informować opinię publiczną o tym, jak sprawę wyjaśnienia katastrofy rząd oddał Rosjanom i jak państwo polskie było w tej kwestii nieobecne. To może być swoistym wstrząsem dla niemałej części postsolidarnościowego elektoratu PO - podkreślił Czarnecki.
Zdaniem europosła PiS „postsolidarnościowy elektorat PO” bardzo źle odbierze to, że rząd Donalda Tuska kompletnie nie reagował jak Rosjanie narzucali własną narrację tragedii smoleńskiej światu. - Platforma wpisuje się w PPR, czyli w partię przyjaciół Rosji. Informacje takie, jak niedawno ukazała się w „Uważam Rze” , iż w MSZ pracuje 222 agentów SB, a rzecznik ministerstwa mówi, że nie ma problemu, również działają też na tych wyborców jak płachta na byka - dodaje Czarnecki.
Po przedstawieniu raportu komisji Jerzego Millera na konferencji prasowej Jarosław Kaczyński powiedział, że premier Donald Tusk nie miał i nie ma odwagi wziąć na siebie odpowiedzialności za katastrofę. Zabrakło mu honoru, by bronić gen. Błasika i polskich oficerów, nie reagował na pomówienia ze strony MAK.
Kaczyński ocenił też, że premier Donald Tusk próbuje przerzucić odpowiedzialność na pomocników. - A przecież odpowiada za podjęcie gry z Rosjanami, gry, która doprowadziła do rozdzielenia wizyty, wszystkich tego następstw. Odpowiada za to, że nie zbiegał o to, żeby Polska mogła przejąć albo przynajmniej uczestniczyć poważnie w tym śledztwie - zaznaczył lider PiS.
Jarosław Kaczyński zapewnił także, że PiS wyjaśni sprawę katastrofy smoleńskiej. - To jest nasz obowiązek wobec tych, którzy zginęli, a także wobec tych, którzy żyją, wobec wszystkich żyjących Polaków. Wywiążemy się z tego obowiązku - oświadczył Jarosław Kaczyński.
- Oni czekają na prawdę - jesteśmy im to winni - brzmi przesłanie nowego spotu PiS, który emitowany będzie w najbliższy weekend przed głównymi serwisami informacyjnymi. Film ten został poświęcony pamięci Lecha i Marii Kaczyńskich.