To miał być zwykły spacer z psami. Potem znaleźli jej rozszarpane ciało
Ciało Bethany znaleziono w środku lasu, obok warowały jej dwa pitbulle. Dzień wcześniej zabrała je na spacer. Według policji, rzuciły się na nią i dosłownie rozszarpały.
22-latka kochała swoje czworonogi, a jednak to przez nie zginęła. Dlaczego, próbują zrozumieć zarówno ojciec Amerykanki, jak i służby, którym dopiero po półtorej godziny udało się schwytać zwierzęta. Na miejscu zastali skrawki ubrań i Bethany z licznymi ranami szarpanymi, m.in. na czaszce. – To był akt pełen przemocy – stwierdzono.
Poinformowano, że dziewczyna starała się obronić przed atakiem. – Wskazują na to ugryzienia na rękach – powiedział zajmujący się sprawą szeryf James Agnew. – Według nas, została przewrócona na ziemię, straciła przytomność i wtedy psy zagryzły ją na śmierć – zaznaczył. Dodał też, że przez 40 lat pracy nie widział niczego podobnego. Psy mają zostać uśpione.