"To Macierewicz odpowiada za Nangar Khel!"
Powołajmy komisję śledczą, która pozwoli dojść do prawdy o tragedii Nangar Khel, za którą odpowiada Antoni Macierewicz - powiedział w TOK FM były dowódca WSI gen. Marek Dukaczewski.
To nie pierwsza osoba, która za wydarzenia w afgańskiej wiosce Nangar Khel obarcza winą ówczesnego szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego Antoniego Macierewicza. Już w 2007 roku mówił o tym gen. Sławomir Petelicki, a w środę minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski napisał na Twitterze: "Rozliczyć trzeba tych, którzy nakręcili aferę". W odpowiedzi na to Antoni Macierewicz powiedział w czwartek, iż działania Służby Kontrwywiadu Wojskowego były prawidłowe, a komentarze Sikorskiego to próby "dorzynania watahy".
Tymczasem gen. Marek Dukaczewski w TOK FM zwrócił uwagę, jak bezpośrednio po tragedii Macierewicz dążył do szybkiej wymiany dużej części kadry kierowniczej, która - według niego - miała być nieprofesjonalna czy skorumpowana. - Czemu mamy się dziwić, że żołnierze popełniają taką zbrodnię, skoro mają takich dowódców? Taki miał być logiczny ciąg zdarzeń - mówi Dukaczewski.
Dodaje, że sposobem na wyjaśnienie tej "gry" byłoby powołanie sejmowej komisji śledczej, która zajęłaby likwidacją Wojskowych Służb Informacyjnych. - Być może przy tej okazji wyszłaby sprawa Nanger Khal i okoliczności towarzyszących tej tragedii - powiedział gen. Dukaczewski, podkreślając, że Antoni Macierewicz będzie musiał w końcu ponieść konsekwencje swoich działań.