To już pewne. 8 czerwca Brytyjczycy pójdą do urn
Izba Gmin przegłosowała wniosek premier Theresy May o przedterminowe wybory. Za było 522 parlamentarzystów, 13 było przeciw.
We wtorek premier Wielkiej Brytanii Theresa May ogłosiła w wystąpieniu przed swoją siedzibą na Downing Street, że chce by 8 czerwca odbyły się przedterminowe wybory w Wielkiej Brytanii. Jej zdaniem po referendum unijnym kraj potrzebuje pewnego, stabilnego i silnego przywództwa.
May stwierdziła, że rząd ma gotowy plan negocjacji warunków Brexitu i potrzebuje "politycznej jedności" w Londynie.
Premier zaznaczyła, że podziały w brytyjskim parlamencie - w tym sprzeciw wobec wyjścia z Unii Europejskiej ze strony Partii Pracy, Liberalnych Demokratów i Szkockiej Partii Narodowej - sprawiają, że zorganizowanie przedterminowych wyborów leży "w interesie narodu". - Cały kraj się jednoczy - Westminster nie - powiedziała.
May złożyła w Izbie Gmin wniosek o ogłoszenie wyborów w środę. Parlamentarzyści od razu przystąpili do debaty i głosowania nad wnioskiem.
Aby wniosek o rozpisanie wyborów został przyjęty potrzebował poparcia 2/3 wszystkich posłów. Za opowiedziało się 552, przeciwko zagłosowało 13.
Kto wygra wybory?
Ostatnie sondaże sugerowały, że Partia Konserwatywna może liczyć na 44-procentowe poparcie, o ponad 20 punktów procentowych więcej niż opozycyjna Partia Pracy (23 proc.). Na proeuropejskich Liberalnych Demokratów chce zagłosować 12 proc. wyborców, a 10 proc. planuje oddać głos na eurosceptyczną Partią Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP).