To jeszcze nie koniec. Chcą obalić prezydenta, jest wniosek

Sześć partii opozycyjnych w Korei Południowej złożyło w środę wniosek, aby rozpocząć proces impeachmentu przeciwko prezydentowi Jun Suk Jeolowi, jak poinformowała agencja Yonhap. Prezydent ogłosił stan wojenny w kraju dzień wcześniej. Kim Jong Min, reprezentant opozycji, wyraził opinię, że głosowanie nad wnioskiem może mieć miejsce już w piątek.

Members of Korean Confederation of Trade Unions (KCTU) and civic groups carry a placard as they march toward the presidential office during a demonstration calling for the dismissal and impeachment of South Korean president in Seoul, South Korea, 04 December 2024. South Korean President Yoon Suk Yeol faces an impeachment motion from opposition lawmakers after he declared and then reversed martial law overnight, citing the need to root out pro-North Korean forces and uphold the constitutional order. EPA/JEON HEON-KYUN Dostawca: PAP/EPA.Opozycja chce obalenia prezydenta Korei Południowej
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/EPA/JEON HEON-KYUN
Dawid Siedzik
3

Do przyjęcia zgody na wszczęcie procedury impeachmentu wobec Juna wymagana jest zgoda dwóch trzecich deputowanych (tj. co najmniej 200 członków w 300-mandatowej izbie), a następnie co najmniej sześciu z dziewięciu sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Opozycja i posłowie niezrzeszeni dysponują łącznie 192 mandatami - zaznaczyła agencja Yonhap.

We wniosku, którego treść przytoczyła agencja AFP, deputowani zarzucili Junowi, że "poważnie i w szerokim zakresie naruszył konstytucję i prawo". Zaznaczono również, że decyzja głowy państwa o wprowadzeniu stanu wojennego była "niekonstytucyjnym i nielegalnym zamiarem uniknięcia nieuchronnych dochodzeń (...) w sprawie domniemanych nielegalnych czynów z udziałem jego samego i jego rodziny".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Prezydent Korei Płd. wywołał chaos. Wojsko użyło siły w Seulu

Prezydent rozmieścił również wojsko i policję w celu zablokowania dostępu do Zgromadzenia Narodowego, co doprowadziło do uniemożliwienia przemieszczania się części posłów - wyjaśniono w dokumencie. "Działania te znacznie utrudniły udział w obradach (deputowanym), domagającym się zniesienia stanu wojennego. Takie środki stanowią bezpośrednie naruszenie zasady podziału władzy i są działaniami niekonstytucyjnymi, naruszającymi prawo deputowanych do obradowania i głosowania, a także ich immunitet parlamentarny".

Poparcia wniosku nie wykluczyli w środę w rozmowie z mediami deputowani rządzącej Partii Władzy Ludowej, z której wywodzi się prezydent. Już we wtorek krytykowali oni decyzję Juna, a w głosowaniu na sesji plenarnej parlamentu, zwołanej trzy godziny po wprowadzeniu stanu wojennego, 18 przedstawicieli tego ugrupowania znalazło się wśród 190 deputowanych, którzy opowiedzieli się za uchwałą wzywającą Juna od zniesienia stanu wojennego. Prezydent zrobił to w środę nad ranem (czasu lokalnego), a jego rząd formalnie zatwierdził tę decyzję.

Kancelaria prezydenta Korei Południowej oświadczyła w środę, że ogłoszenie stanu wojennego było uzasadnione i mieściło się w granicach wyznaczonych przez konstytucję. Zaprzeczono, jakoby wojsko blokowało deputowanym dostęp do parlamentu.

Zgodnie z konstytucją prezydent może ogłosić stan wojenny "w czasie wojny, w sytuacjach podobnych do wojny lub w innych porównywalnych stanach zagrożenia narodowego", które wymagają użycia siły wojskowej w celu utrzymania pokoju i porządku.

Obserwatorzy podkreślają jednak, że prezydent nie powołał się na żadną z tych przesłanek oraz mógł nie dopełnić wymogów prawnych, w tym obowiązku bezzwłocznego poinformowania odpowiednich organów o swojej decyzji.

Agencja Yonhap poinformowała, że przewodniczący Zgromadzenia Narodowego Wu Won Sik został zablokowany przez policję, gdy usiłował dostać się na teren parlamentu. Ostatecznie przeskoczył przez ponadmetrowy płot. Z kolei deputowany opozycyjnej Partii Demokratycznej Park Sen Won twierdzi, że otrzymał informację, że żołnierzom, którzy weszli do siedziby parlamentu, dostarczono ostrą amunicję i pistolety maszynowe, a na miejsce wysłano snajperów.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Będą wspólnie produkować broń. Jest zapowiedź Zełenskiego
Będą wspólnie produkować broń. Jest zapowiedź Zełenskiego
Tragedia Polaka w Holandii. Utonięcie w jeziorze
Tragedia Polaka w Holandii. Utonięcie w jeziorze
Zamiana głosów w komisjach. Jest stanowisko prokuratora generalnego
Zamiana głosów w komisjach. Jest stanowisko prokuratora generalnego
Niezbędne do likwidacji tajnych magazynów nuklearnych. Media: B-2 w drodze
Niezbędne do likwidacji tajnych magazynów nuklearnych. Media: B-2 w drodze
Przed i po. Tak wygląda teraz nuklearny ośrodek w Iranie
Przed i po. Tak wygląda teraz nuklearny ośrodek w Iranie
Tragedia w Brazylii. "Wszyscy jesteśmy zszokowani"
Tragedia w Brazylii. "Wszyscy jesteśmy zszokowani"
Sikorski: będziemy dążyć do uwolnienia reszty więźniów, w tym Poczobuta
Sikorski: będziemy dążyć do uwolnienia reszty więźniów, w tym Poczobuta
Polacy uwolnieni na Białorusi. Jest potwierdzenie
Polacy uwolnieni na Białorusi. Jest potwierdzenie
Uwaga na upały. Są alerty IMGW
Uwaga na upały. Są alerty IMGW
Ważna wiadomość od Cichanouskiej. "Mój mąż jest wolny"
Ważna wiadomość od Cichanouskiej. "Mój mąż jest wolny"
Paweł Kapusta: Nie potrafią ani wygrać, ani przegrać [OPINIA]
Paweł Kapusta: Nie potrafią ani wygrać, ani przegrać [OPINIA]
Zamknięte sklepy mięsne we Francji. Masowe zatrucie wśród dzieci
Zamknięte sklepy mięsne we Francji. Masowe zatrucie wśród dzieci