"To jest żałosne". Fala komentarzy po wystąpieniu Ziobry
We wtorek wieczorem były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro po raz pierwszy od miesięcy wystąpił publicznie. Nazwał działania służb i prokuratury "bezprawnymi". W sieci natychmiast posypały się komentarze.
Najpierw Patryk Jaki poinformował, że Ziobro przebywa za granicą. Niedługo później były minister pojawił się jednak przed własnym domem, by skomentować działania służb i prokuratury ws. śledztwa, dotyczącego wykorzystania środków z Fundusz Sprawiedliwości.
Po jego wystąpieniu w sieci natychmiast posypały się liczne komentarze.
"Najpierw przerwał leczenie w Polsce, po czym przerwał leczenie za granicą. Wszystko tuż po operacji" - czytamy we wpisie Dominiki Długosz, dziennikarki "Newsweeka".
"A przed południem pytałem na konferencji PiS-u, gdzie jest Zbigniew Ziobro i czy zabierze głos. No rzucili się na mnie niebywale, że nie mam kultury, że jestem bezczelny, a Ziobro walczy o życie" - napisał Artur Molęda, dziennikarz TVN 24.
"Nie wiem, co musiałoby się zdarzyć, żeby przebić wtorek, w którym: a) zatrzymano 5 osób w sprawie malwersacji w Funduszu Sprawiedliwości b) usłyszeliśmy od Patryka Jakiego, że Zbigniew Ziobro leczy się za granicą, zaś pół godziny później ujrzeliśmy samego Ziobrę pod jego domem" - czytamy we wpisie Dariusza Ćwiklaka z "Newsweeka".
"Przebywał poza granicami kraju, a przerwał leczenie w kraju i już jest przed swoim domem i robi politykę. Oni zawsze kręcili i kręcić będą. Cała ekipa Kaczyńskiego" - komentował z kolei Tomasz Trela, poseł Lewicy.
Z kolei Bartosz T. Wieliński z "Gazety Wyborczej" napisał: "To jest żałosne, że Ziobro podnosi kwestie procedury, a nie odnosi się do istoty sprawy: milionów złotych wyprowadzonych Funduszu Sprawiedliwości".
W sprawie Ziobry wypowiedział się również jego partyjny kolega Sebastian Kaleta: "Bodnarowcy kłamią, a minister Ziobro dzielnie walczy dziś nie tylko z ciężką chorobą. Obie walki wygra. Koperciarze i przebierańcy niech się dzisiaj nie cieszą, bo ich czyny się szybko nie przedawnią".
"Mnie o sympatię do Pisesmanów podejrzewać nie sposób, a jednak ani razu nie zażartowałem z choroby Ziobro i nie zażartuję. Nie daje się go lubić, ale choroba to choroba, a nie cecha charakteru" - napisał Zbigniew Hołdys, legendarny muzyk mocno zaangażowany politycznie.
"Zbigniew Ziobro powiedział: ‘To spektakl bandytyzmu i bezprawia’. Chyba miał na myśli sztukę, który wystawiał od wielu lat" - czytamy we wpisie znanego prawnika Jacka Duboisa.