"To jest nasze zadanie". Nieoczekiwany gest Kosianiaka-Kamysza
- Chciałbym podkreślić apolityczność zespołu. Dlatego dziękuję państwu za udział w konferencji. Teraz część polityczna - stwierdził Władysław Kosiniak-Kamysz podczas prezentacji zespołu ds. badania działań podkomisji smoleńskiej. Wojskowi, będący członkami zespołu, wyszli z kadru, po czym faktycznie nastąpiła polityczna część konferencji.
19.01.2024 | aktual.: 19.01.2024 11:06
- Zostaniemy sami z panem ministrem, to już nasze zadanie. Polityka, cywilny nadzór, to nasze zadanie w MON. Państwo macie zadanie związane z wyjaśnieniem, sprawdzeniem tego, co działo się przez ostatnie 8 lat. Nie będziemy na waszym tle stali na konferencjach prasowych. Chcieliśmy was zaprezentować, ten etap się zakończył. Teraz będzie cześć bardziej polityczna - powiedział do zgromadzonych ekspertów, członków zaprezentowanego właśnie zespołu ds. zbadania działalności podkomisji smoleńskiej.
- Zapraszam teraz do zadawania pytań - stwierdził po opuszczeniu kadru przez wojskowych Władysław Kosiniak-Kamysz.
Zachowanie szefa MON wiąże się z "odpolitycznieniem" resortu i wizerunku wojska i staje w kontrze do sprawowania urzędu przez poprzedniego ministra obrony narodowej - Mariusza Błaszczaka. Polityk PiS nagminnie występował na tle wojskowych, czy sprzętu wojskowego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Gesty są ważne"
Gest Kosiniaka-Kamysza zauważył także dziennikarz Wirtualnej Polski, Michał Wróblewski. "Gesty w polityce są ważne. Kierownictwo MON zapowiedziało, że nie będzie poruszać kwestii politycznych na tle przedstawicieli wojska i służb mundurowych" - napisał w serwisie X (dawniej Twitter).
Co ciekawe, wpis ten polubił Paweł Szrot - były minister w Kancelarii Prezydenta Andrzeja Dudy - obecnie poseł PiS.