To guz, a nie szczepionka zabił brytyjska nastolatkę
14-letnia Natalie Morton, która zmarła kilka godzin po szczepieniu na wirusa HPV, nie zmarła z powodu szczepionki ale w wyniku złośliwego guza - informuje BBC. Podczas sekcji zwłok patolodzy stwierdzili, iż złośliwy guz zaatakował jej serce i płuca.
Zdaniem lekarzy, jej stan zdrowia był tak zły, iż śmierć mogła nastąpić w każdej chwili. Natalie Morton zmarła po przewiezieniu do szpitala.
Szczepionka, podawana w ramach narodowego programu uodpornienia, chroni przed wirusem brodawczaka ludzkiego (HPV), chorobą przenoszoną drogą płciową, która jest najczęściej przyczyną raka szyjki macicy.
Rutynowy program szczepień 12 i 13-latek zaczął się we wrześniu 2008 roku w całej Wielkiej Brytanii. Szczepionka o nazwie Cervatix produkowana jest przez GlaxoSmithKline. Specjalną kampanię skierowano także do starszych dziewczynek.