To dla niego pstryczek w nos. Stracił wpływy w PO?
Policji przybędzie sześciu generałów, ale nominacji nie otrzyma główny inspektor transportu drogowego. Z ustaleń "Rzeczpospolitej" wynika, że brak awansu dla inspektora Tomasza Połecia to prztyczek dla Cezarego Grabarczyka, który coraz bardziej traci wpływy w Platformie Obywatelskiej.
To właśnie były minister infrastruktury wnioskował o nadanie inspektorowi generalskich szlifów. Jak podaje gazeta, Grabarczyk, któremu podlega Główny Inspektorat Transportu Drogowego, o awans dla szefa tej instytucji wystąpił w czerwcu, a wniosek trafił na biurko szefa MSWiA. Ten przed podjęciem decyzji poprosił o opinię komendanta głównego policji, która w przypadku Połecia była negatywna.
Policja tłumaczy, że stopień generalski powinni otrzymywać czynni policjanci kierujący dużymi garnizonami. Tymczasem Połeć od 10 lat, kiedy został oddelegowany do GITD, ma niewiele wspólnego ze służbą.