Grad jak jajka. Nawałnica zniszczyła połowę wsi

To było jak trąba, powietrze się kręciło, ściana deszczu, jakby ktoś z wiadra lał. Grad wielkości perliczych jajek. Zerwało dach, wyrwało okno - relacjonują w rozmowie z Wirtualną Polską mieszkańcy wsi Pstrążna. To miejscowość, która najbardziej odczuła skutki ostatniej gwałtownej nawałnicy na Śląsku.

Pani Teresa, mieszkanka wsi Pstrążna. Nawałnica zniszczyła jej dom
Pani Teresa, mieszkanka wsi Pstrążna. Nawałnica zniszczyła jej dom
Źródło zdjęć: © WP | Paweł Pawlik
Paweł Pawlik

20.06.2024 | aktual.: 20.06.2024 15:01

Kilkadziesiąt zerwanych lub uszkodzonych dachów, zalane posesje oraz zablokowane przez wiatrołomy drogi - to skutki silnego wiatru i gwałtownych opadów, które przeszły w środę nad woj. śląskim. Najbardziej dotknięta skutkami załamania pogody została wieś Pstrążna. To niewielka miejscowość w powiecie rybnickim.

- Słowami nie da się tego opisać. Cały dach zerwało, okno wyrwało, po ścianach woda się lała. Grad był wielkości piłeczki do ping ponga - mówi pani Teresa, która zgodziła się pokazać nam wnętrze swojego domu po nawałnicy. Piętro jest kompletnie zniszczone. Kobieta przyznaje, że miała szczęście, bo nie było jej w czasie burzy w domu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

" To było jak trąba, powietrze się kręciło"

- Byłam na próbie chóru, obserwowałyśmy to z przerażeniem. To było jak trąba, powietrze się kręciło, do tego ściana deszczu, jakby ktoś z wiadra lał. I ten grad okropny. Koniec świata. Jeszcze dym, bo kable pozrywało, światła brakło - opisuje w rozmowie z WP. Na dachu jej domu nadal pracują strażacy, którzy zabezpieczają dziury.

Pani Teresa mówi, że wszystko trwało zaledwie kilka minut. - Jak było po wszystkim, to strażacy odradzali nam, żeby wchodzić do domu, bo kable na wierzchu, prąd może zabić, dach może się zawalić. Teraz śpimy w garażu, mamy tam łóżka polowe, nie chcę tego zostawić, wnuk mi bardzo pomaga - dodaje.

Zniszczenia w domu pani Teresy we wsi Pstrążna
Zniszczenia w domu pani Teresy we wsi Pstrążna© WP | Paweł Pawlik

Grube konary złamały się jak zapałka

Nawałnica nie oszczędziła też miejscowego kościoła, cmentarza i plebanii. Na obrzeżach przylegającej do parafii nekropolii wiatr powalił drzewa, na szczęście grube konary, które złamały się jak zapałka w połowie wysokości, nie spadły na groby.

- Przed godz. 18 zerwał się deszcz. Zaraz na miejscu byli strażacy, specjalistyczne jednostki, żeby wszystko zabezpieczyć - mówi WP proboszcz parafii św. Mikołaja w Pstrążnej Edward Fórmanowski. - Ucierpiała dzwonnica, w kilku miejscach zerwany został dach, z ram wyleciały witraże, pełno szkła w środku. Dach zerwało również na plebanii. Głowa boli - ucina.

Zdjęcia kościoła parafii św. Mikołaja w Pstrążnej po nawałnicy udostępnione WP
Zdjęcia kościoła parafii św. Mikołaja w Pstrążnej po nawałnicy udostępnione WP © Materiały prasowe

Fragmentu poszycia dachu z plebanii zostały rozrzucone na okoliczne posesje. Elementy leżą przy głównej drodze miejscowości oraz na podwórkach sąsiednich domów. - Sprzątam od rana. Wiatr zerwał daszek nad altanką, naniosło gałęzi, dachówek - mówi nam starsza kobieta z sąsiedniego domu i pokazuje zniszczenia.

Gorzej jest kilka ulic dalej, w sąsiedztwie cmentarza, gdzie nawałnica zerwała dach w piętrowym domu pana Mirosława. - To musiała być trąba powietrzna, bo z dachu nic nie zostało, a u sąsiadów nic nie ruszone. Jakby sobie powybierało poszczególne domu. Grad był wielkości perliczych jajek - pokazuje palcami mężczyzna, który z synami sprząta posesję. - Wszystko zalane, wszystko zniszczone. Muszę ściągnąć rzeczoznawcę, na szczęście ubezpieczony jestem - dodaje.

Zniszczenia w domu pana Mirosława
Zniszczenia w domu pana Mirosława© WP | Paweł Pawlik

W powiecie strażacy otrzymali ponad 150 zgłoszeń

W okolicy słychać dźwięk strażackich kogutów i warkot pił mechanicznych. Niemal na każdym kroku widać skutki nawałnicy. Wyrwane drzewa z korzeniami, rozrzucone gałęzie i śmieci, zwisające z słupów energetycznych kable, zniszczone dachy z zasłoniętymi niebieskimi płachtami dziurami.

Usuwanie skutków nawałnicy we wsi Pstrążna
Usuwanie skutków nawałnicy we wsi Pstrążna© WP | Paweł Pawlik

Nawałnica przeszła przez wieś wczoraj, późnym popołudniem. Asp. Wojciech Kasperzec z Komendy Miejskiej PSP w Rybniku powiedział, że do godziny 23 w całym powiecie rybnickim strażacy otrzymali ponad 150 zgłoszeń, głównie w gminie Lyski, w której najbardziej dotknięta skutkami załamania pogody została właśnie wieś Pstrążna.

Paweł Pawlik, dziennikarz Wirtualnej Polski

Napisz do autora: Pawel.Pawlik@grupawp.pl

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (38)