PolskaTo będzie ostateczne pogrzebanie smoleńskiego śledztwa?

To będzie ostateczne pogrzebanie smoleńskiego śledztwa?

Czy rozwiązanie prokuratury wojskowej nie będzie ostatecznym pogrzebaniem i śledztwa smoleńskiego, i spraw dotyczących korupcji w wojsku? - pyta w najnowszym felietonie dla Wirtualnej Polski prof. Jadwiga Staniszkis. Socjolog krytykuje "idealistę Gowina, który chce się zapisać jako likwidator resztek wojskowych służb". - Ale w tym wypadku, czy nie idzie na rękę przestępcom? I, być może, tymże służbom? - pyta prof. Staniszkis.

To będzie ostateczne pogrzebanie smoleńskiego śledztwa?
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | YURI KOCHETKOV

02.02.2012 | aktual.: 02.02.2012 16:19

W ferie przeczytałam dwie książki o mafii: rosyjską Marininy i włoską. Obie opowiadają o nierównej walce jednostki, śledczego i adwokata, ze zorganizowaną przestępczością.
Czytaj także wcześniejsze felietony prof. Jadwigi Staniszkis

Ale równocześnie to dwa odrębne światy. Czarnomorskie miasteczko Marininy (Rosja XXI w) to nie tylko kanał przemytu narkotyków. To również początek para-faszystowskich struktur, gdzie nostalgia wojskowych weteranów splata się z beznadziejnością młodzieży. I obie znajdują ujście w przemocy. A historia wraca jedynie jako pamięć upokorzenia towarzyszącego rozpadowi imperium. Odpowiedzialność za komunizm nie istnieje. Wszyscy czują się niewinni, dopóki ktoś nie powie: „sprawdzam”. Nie istnieje również sfera kultury.

W powieści Carofiglio to właśnie ta sfera chroni bohatera przed desperackimi pokusami, aby postąpić wbrew zawodowym standardom. Broni więźnia, w którego żonie sam się kocha i wolność tamtego oznacza kres nadziei na romans.

Powstrzymuje go m.in. niejasne skojarzenie z „Casablanką” i poświęceniem jej bohatera w imię zasad. Kultura jako źródło zobowiązań wobec samego siebie okazuje się podstawowym regulatorem.

W świecie Marininy tego nie ma. Jedynymi pomocnikami śledczego są recydywiści i agenci szantażowani przez dawnych prowadzących. A głównym regulatorem jest strach.

We włoskim Bari też pojawia się pamięć strachu - przezwyciężonego. Chodzi tu o lata 70. Skomplikowane sprzężenie zwrotne między eurokomunizmem i terroryzmem. Włochy wyszły z tej zabójczej kombinacji zwycięsko - jako kraj. Ale pozostała trauma pokoleniowa. I wiedza jak krucha jest demokracja.

Wbrew pozorom to nas też dotyczy. ACTA i prawa własności w sferze kultury; mimo że tam nie działa przecież prawo popytu i podaży, bo kontakt z kulturą tworzy wciąż nowe potrzeby. Z Tuskiem beztrosko kwitującym, „nie skierujemy do ratyfikacji”. Co dodatkowo pokazuje, jaki ma stosunek do procedur i jak nie szanuje nawet samego siebie. Wcześniej, dramatyczny gest prokuratura wojskowego. Czy rozwiązanie prokuratury wojskowej nie będzie ostatecznym pogrzebaniem i śledztwa smoleńskiego, i spraw dotyczących korupcji w wojsku? Czy daleko nam do putinowskiej Rosji?

Idealista Gowin chce się zapisać jako likwidator resztek wojskowych służb, ale w tym wypadku, czy nie idzie na rękę przestępcom? I, być może, tymże służbom?

* Prof. Jadwiga Staniszkis specjalnie dla Wirtualnej Polski*

Zobacz także
Komentarze (33)