Tłumy przed domem Jarosława Kaczyńskiego, okrzyki "Konstytucja". W końcu do manifestantów wyszedł kot
Przed domem prezesa PiS na warszawskim Żoliborzu doszło do sporej manifestacji. Zebrani odśpiewali hymn narodowy i skandowali "Wolność, Równość, Demokracja". Protestowali przeciwko reformie sądownictwa. W pewnym momencie w oknie pojawił się kot. Uchwyciła to kamera Wirtualnej Polski.
Na ulicy Adama Mickiewicza 49 przed domem Jarosława Kaczyńskiego odbyła się manifestacja zorganizowana przez grupę "Młodzi 2017".
"Obecnie sytuacja naszego kraju jest krytyczna. Demokracja jest zagrożona, sądownictwo chwieje się ku upadkowi" - napisali na Facebooku organizatorzy protestu. Jeden z uczestników demonstracji został zatrzymany przez policję i odwieziony na komisariat. Powodem zatrzymania miało być zakłócanie spokoju, bo mężczyzna skandował hasła przez megafon.
W pewnym momencie w oknie domu Jarosława Kaczyńskiego pojawił się... kot
Ludzie przynieśli ze sobą świece, które ustawili przed ogrodzeniem domu prezesa PiS. Zebrani krzyczeli: "Wolność, Równość, Demokracja!", "Konstytucja!" oraz "Precz z komuną!".
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Jeśli dobrze obejrzeliście nagranie, to pewnie wychwyciliście ciekawego gościa. W pewnym momencie w oknie domu Jarosława Kaczyńskiego pojawił się... kot. Widać to dokładnie w ok. 83 minucie nagrania.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Kot z miejsca podbił serca demonstrantów, a potem stał się hitem w sieci. Zobaczcie.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"Panie prezesie, ma pan kota...". Pilna przerwa w obradach Sejmu. Jarosław Kaczyński poprosił o 5 minut
Nie mamy żadnych złudzeń, że kot należy do Jarosława Kaczyńskiego. Jego miłość do tych futrzaków jest powszechnie znana. Nawet niektóre ustawy są skrojone pod koty. Tak było niedawno w Sejmie.
Poseł PO przemówił do wrażliwości prezesa PiS i wrócił się z apelem do Jarosława Kaczyńskiego. Chodzi o nowy przepis ustawy o ochronie zwierząt. Debatowanie przerwano, zwołano Konwent Seniorów, a potem marszałek Marek Kuchciński poinformował, że zdecydowano o przerwaniu czytania projektu.
Niewiarygodne? Mamy dowód.