Tłumacz w bazie Guantanamo oskarżony o szpiegostwo
Amerykanin syryjskiego pochodzenia, zatrudniony w siłach powietrznych jako tłumacz, został oskarżony o przekazywanie Syrii informacji o bazie USA w Guantanamo na Kubie, gdzie przetrzymuje się podejrzanych o terroryzm.
24.09.2003 17:00
Jak poinformował w środę Pentagon, 24-letniemu Ahmadowi I. al-Halabiemu zarzuca się próby przekazywania agentowi rządu syryjskiego map więzienia w Guantanamo, informacji o rozkładzie cel oraz nazwisk więźniów.
Halabi, który urodził się w Syrii i przeprowadził do USA jako nastolatek, został aresztowany 23 lipca w Jacksonville. Z tego, co ujawnia Pentagon, nie jest na razie jasne, czy rzeczywiście przekazał on agentowi syryjskiemu wspomniane informacje i czy naraziło to na szwank bezpieczeństwo bazy w Guantanamo.
Jego wojskowy adwokat, major Kim E.London, twierdzi, że jego klient jest niewinny. Według rodziny Halabiego, utrzymywał on kontakty z ambasadą syryjską tylko po to, aby załatwić sobie wizytę w rodzinnym kraju i sprowadzić stamtąd narzeczoną.
Władze starają się ustalić, czy Halabi współpracował z kapelanem muzułmańskim wojsk lądowych, kapitanem Jamesem J.Yee, którego aresztowano 10 września z podejrzeniem szpiegostwa.
W chwili aresztowania miał on przy sobie rysunki więzienia w Guantanamo oraz dokumenty o więźniach i przesłuchujących ich oficerach. Zdaniem Pentagonu, Yee znał Halabiego, chociaż nie przedstawiono mu formalnie żadnych zarzutów.
Yee jest z pochodzenia Chińczykiem, nawrócił się na islam. Jako kapelan w Guantanamo miał dostęp do wszystkich więźniów. Podobnie jak Halabi, ma związki z Syrią - przez cztery lata studiował tam islam i język arabski.
Rząd USA utrzymuje z Syrią normalne stosunki, ale kraj ten jest na liście sponsorów terroryzmu, sporządzanej przez Departament Stanu. Stosunki z Syrią zaostrzyły się po wojnie z Irakiem, kiedy administracja Busha oskarżyła ją o udzielanie schronienia niedobitkom reżimu Saddama Husajna.