Tłumacz przemówień podczas ceremonii pożegnania Nelsona Mandeli nie zna języka migowego?
Mężczyzna, który tłumaczył na język migowy przemówienia podczas ceremonii pożegnania Nelsona Mandeli, zdenerwował osoby niesłyszące - informuje serwis SBS.com.au.
11.12.2013 | aktual.: 11.12.2013 15:29
Zagraniczne media donoszą, że niektórzy niesłyszący nie zrozumieli ani słowa z przemówień wygłaszanych podczas uroczystości, w tym przemówienia Baracka Obamy. Braam Jordaan, niesłyszący mieszkaniec RPA i członek Światowej Federacji Głuchych powiedział SBS, że sądzi, iż tłumacz nie był wykwalifikowany. - Jego układ dłoni i mimika oraz ruchy ciała nie miały związku z tym, co było mówione - stwierdził i dodał, że jego zdaniem tłumacz wymyślał znaki. - To, co stało się na ceremonii pożegnalnej, jest haniebne, nie powinno do tego dojść - podkreślił.
Jordaan powiedział, że jeżeli okaże się, że tłumacz nie miał odpowiednich kwalifikacji, to może to być naruszenie Konwencji ONZ o prawach osób niepełnosprawnych, ratyfikowanej przez RPA w 2007 r.
Sheena Walters ze Światowego Stowarzyszenia Tłumaczy Języka Migowego potwierdziła wątpliwości Jordaana i powiedziała, że znaki, których używał tłumacz, nie występują w żadnej akceptowanej formie języka migowego, zarówno południowoafrykańskiego, jak i międzynarodowego.
Uprawnienia mężczyzny sprawdza Federacja Głuchych w RPA.
Źródło: SBS.com.au