TK zbada konstytucyjność ordynacji wyborczej
Czy wprowadzenie przez Senat poprawek
zmieniających zasady podziału mandatów w wyborach samorządowych
było zgodne z konstytucją? W poniedziałek sprawą zajmie się
Trybunał Konstytucyjny w pełnym składzie.
23.06.2002 | aktual.: 27.06.2002 18:27
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wniosek do Trybunału złożyli posłowie PSL i opozycji: PiS, PO oraz SKL-Ruch Nowej Polski.
Posłowie uważają, że zmiana sposobu przeliczania głosów w wyborach samorządowych wprowadzona przez Senat narusza konstytucyjnie określoną procedurę uchwalania ustaw.
Projekt ustawy, który został skierowany z Sejmu do Senatu przewidywał, że podział głosów na mandaty odbywać się będzie sprzyjającą małym i średnim ugrupowaniom metodą St.Lague''a. Senat zmienił jednak sposób przeliczania głosów na korzystną dla dużych ugrupowań metodę d`Hondta. Sejm zaakceptował później poprawkę, a prezydent podpisał ustawę.
Zdaniem posłów, Senat przekroczył swoje uprawnienia i dlatego skierowali wniosek do Trybunału Konstytucyjnego. Ich zdaniem, Senat dokonał zmian z naruszeniem zasad procedury ustawodawczej określonej w konstytucji.
Podobnym problemem (tymi samymi przepisami konstytucji) Trybunał zajmował się w środę, kiedy badał ustawę lustracyjną. TK uznał, że wprowadzone przez Senat poprawki (wyłączające spod lustracji wywiad, kontrwywiad oraz służby ochrony granic PRL, a za podlegających jej uznała jedynie tych agentów, którzy szkodzili opozycji, Kościołowi, prawom obywatelskim) były przekroczeniem jego prawa do wprowadzania poprawek. Trybunał uznał wtedy, że "nieprzekraczalną granicą" dla Senatu są granice ustawy uchwalonej przez Sejm.(iza)