Timmermans: to śmieszne, że polski rząd nas popędza. Wiceszef KE ponagla PiS
Jak najszybszego odwrócenia zmian w Sądzie Najwyższym domaga się od polskiego rządu wiceszef Komisji Europejskiej. - Mam nadzieję, że stanie się to szybko, bo minęły dwa miesiące od kiedy Trybunał zdecydował, że to powinno być zrobione - stwierdził Frans Timmermans.
Timmermans na spotkaniu z polskimi korespondentami w Brukseli podkreślał, że nie może być mowy o zamknięciu procedury z art. 7 wobec Polski bez rozwiązania wszystkich spraw dotyczących praworządności w Polsce. Wskazał kwestie niezależności Krajowej Rady Sądownictwa, nowej izby dyscyplinarnej Sądu Najwyższego oraz procedury dyscyplinarnej wszczęte wobec sędziów.
- Wciąż czekamy, żeby to prawo weszło w życie. Musi być podpisane przez prezydenta Andrzeja Dudę i potem wdrożone. Mam nadzieję, że stanie się to szybko, bo minęły dwa miesiące od kiedy Trybunał zdecydował, że to powinno być zrobione - mówił.
Jak zauważa PAP, Timmermans określił jako śmieszne popędzanie w tej sytuacji KE przez polski rząd ws. wycofania skargi z TSUE.
Zaznaczył, że w podobnym tonie ws. sprawy praworządności w Polsce wypowiadali się przedstawiciele państw członkowskich podczas wtorkowego wysłuchania na forum Rady ds. Ogólnych.
Odnosząc się do postępowań wobec sędziów, którzy otwarcie krytykują zmiany PiS, wiceprzewodniczący Komisji ostrzegł, że ma to "efekt mrożący" na całe środowisko. - Mamy sporą liczbę przykładów, że środki dyscyplinujące zostały wykorzystane, żeby wzywać sędziów, by wytłumaczyli się, dlaczego publicznie wypowiadali się o niezależności sądownictwa - mówił wiceszef KE.
Źródła: polskieradio.pl, RMF FM, PAP
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl